Czy Stany Zjednoczone mogą upaść?

Kolejny raz Stany Zjednoczone stoją przed ważnym zagrożeniem – zawieszeniem prac rządu oraz brakiem możliwości zaciągania nowego długu.

Publikacja: 29.09.2021 18:50

Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych XTB

Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych XTB

Foto: XTB

Wydaje się, że przeżywamy to kolejny raz i to jedynie kwestia czasu, kiedy nowe limity budżetowe i nowy „sufit" dla długu zostanie ustalony. Czy będzie jednak tak na pewno? Czy nie jest to zagrożenie, które może doprowadzić do faktycznego załamania na rynkach finansowych?

Kwestie związane z polityką monetarną, możliwym upadkiem chińskiego dewelopera Evergrande czy również pewne zawieszenia w produkcji w Chinach schodzą na dalszy tor. Teraz rynki finansowe patrzą głównie na amerykański rząd i możliwe zawieszenie prac rządu wobec braku możliwości zaciągania kolejnego długu. W zeszłym tygodniu Izba Reprezentantów ledwo przegłosowała ustawę o funduszach potrzebnych na pracę sektora publicznego do końca grudnia oraz jednocześnie zawieszenie limitu zadłużenia do końca 2022 rok. Ustawa ta została jednak zablokowana przez Republikanów w Senacie – żaden z przedstawicieli tej partii nie zagłosował za ustawą. Wobec tego mamy zagrożenie, że rząd przestanie funkcjonować już 15 października, wobec braku środków do zapłaty każdemu, nawet najniżej postawionemu pracownikowi pracującemu w sektorze publicznym. Co więcej, brak możliwości zaciągania kolejnego długu, może teoretycznie wywołać problemy ze spłatą zobowiązań Stanów Zjednoczonych. To oczywiście doprowadzi do mocnego wzrostu stawek rynkowych – nie przez apetyt na ryzyko, a przez obawy o możliwy upadek Stanów Zjednoczonych. Lokalni komentatorzy wskazują, że pieniądze spływające z podatków są niewystarczające do regulowania zobowiązań, co może doprowadzić, że po okresie 15 października – 4 listopada, mogą pojawić się problemy ze spłatą.

Oczywiście cała ta sytuacja jest wielką niewiadomą. Amerykańskie władze zwykle przegłosowywały nowy budżet na prace rządu, a limit długu był podwyższany lub zawieszany – 78 razy od 1960 roku! Wydaje się, że trudno będzie ogłosić bankructwo Stanów Zjednoczonych. Z drugiej strony pewne jest to, że stracą obywatele – nie będą wypłacane zasiłki, nie będzie prowadzona podstawowa pomoc medyczna. To może doprowadzić do zatrzęsienia w gospodarce, a tym samym zatrzęsienia na Wall Street. Już teraz obserwujemy wyraźne cofnięcie na amerykańskich indeksach.

Po silnej wczorajszej wyprzedaży mamy jednak poprawę nastrojów. S&P 500 i Dow Jones zyskują ok. 0,5% na 2 godziny po otwarciu handlu. W Europie wzrosty nierzadko przekraczały 1%. WIG20 próbuje odrabiać ostatnie straty i zyskał 0,67%, jednak nie przekroczył poziomu 2300 punktów.

Michał Stajniak

Giełda
Schłodzenie nastrojów na GPW
Giełda
Piąta sesja z rzędu na plusie. WIG zmierza ku 100 tys. pkt
Giełda
Podaż kontruje na GPW
Giełda
Słabość Big Techów spycha amerykańskie indeksy
Giełda
Krajowe indeksy pędzą ku nowym szczytom hossy. WIG coraz bliżej 100 tys. pkt
Giełda
100 000 pkt na horyzoncie. Czy WIG pójdzie dalej?