Bardzo prawdopodobna zmiana władzy w Polsce na bardziej proeuropejską i prorynkową to korzystny scenariusz dla inwestorów z warszawskiej giełdy. Reakcja rynku podczas pierwszej sesji po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów była wymowna. Inwestorzy wyraźnie odetchnęli z ulgą. Analitycy dostrzegają szanse dla wielu branż reprezentowanych na GPW.
Mniej polityki
Zmiana władzy to przede wszystkim szansa na poprawę wycen spółek Skarbu Państwa, które grają ogromną rolę na warszawskim parkiecie. Kluczem będzie uwolnienie ich od wpływu polityki, która mocno ciążyła ich notowaniom w poprzednich latach. – Zmiana władzy daje szansę na odpolitycznienie spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, czyli np. banków, spółek energetycznych czy wydobywczych. Inwestorzy bardzo często dostrzegają złe zarządzanie tymi spółkami, przez co unikają ich w inwestycjach. Jest szansa na poprawę zarządzania tych firm, a także poważniejsze traktowanie akcjonariuszy mniejszościowych. Warto jednak pamiętać, że na zauważalne zmiany przyjdzie nam poczekać przynajmniej kilka miesięcy, jak nie kwartałów – zauważa Konrad Ogrodowicz, zarządzający funduszami Superfund TFI.
Jerzy Nikorowski, dyrektor BM BNP Paribas, zwraca uwagę, że spółki z branży bankowej, paliwowej i energetycznej od kilku lat są notowane z mocnym dyskontem względem analogicznych spółek zagranicznych mimo sprzyjającego otoczenia zewnętrznego. – Jak pokazały pierwsze sesje, inwestorzy liczą na stopniowy powrót do możliwości oceny tych spółek na podstawie fundamentów biznesowych, bez ryzyka regulacyjnego czy politycznego. Kolejnym dość istotnym elementem jest szansa na większą przewidywalność, a przez to i wiarygodność w oczach zagranicznych inwestorów polityki monetarnej, co ma niebagatelne znaczenie dla notowań złotego i polskich obligacji skarbowych. Zyskują na tym importerzy, spółki turystyczne oraz finansowe, posiadające portfel inwestycyjny z obligacji – mówi Nikorowski.
Z punktu widzenia perspektyw warszawskiej giełdy kluczowa może być zmiana nastawienia do sektora bankowego, który przez ostanie lata był mocno dociskany różnymi kosztami przez rząd. – Inwestorzy zareagowali bardzo optymistycznie na wstępne wyniki wyborów i jest to niezmiernie ważne dla koniunktury na całej GPW w średnim horyzoncie. W przypadku banków nie chodzi tylko o perspektywę zmiany komunikacji RPP z rynkiem (czyli tego, w jaki sposób Rada będzie walczyć z inflacją). Przede wszystkim należy pamiętać, że podmioty zgrupowane w WIG-bankach w ostatnich latach zostały obciążone wieloma dodatkowymi daninami i dotychczasowe projekcje strumieni dywidend z banków były obarczone bardzo dużym ryzykiem błędu. Teraz najwyraźniej rynek ocenia, że rysuje się perspektywa odczuwalnej zmiany podejścia do tego sektora – wskazuje Maciej Bobrowski, dyrektor wydziału analiz DM BDM.