Mijający tydzień, zakończony 5 lutego 2015 r., nie przyniósł żadnych zmian w WIG20. Indeks zyskał zaledwie jeden punkt. Z kolei niski udział niedźwiedzi wśród inwestorów pozwala prognozować, że w najbliższych tygodniach ich udział wzrośnie, tak jak często działo się dotychczas w historii badania INI. Taki scenariusz jest szczególnie prawdopodobny jeśli GPW nie pokaże solidnych wyników. Na tej podstawie ciężko o prognozę przecięcia się wykresów WIG20 i udziału niedźwiedzi w najbliższych tygodniach.
Optymistycznie nastawieni do rynku inwestorzy stanowią już 55 proc. wśród ankietowanych. Ich odsetek wzrósł o 3,9 pkt. proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem. Spadki przewiduje niespełna co czwarty ankietowany. Ciężko stwierdzić jak długo wśród inwestorów utrzyma się szampański nastrój. Być może skończy się on wraz z karnawałem.
Indeks Nastrojów Inwestorów osiągnął w minionym tygodniu wartość 31,5 pkt. proc., co jest najwyższym wynikiem od czerwca minionego roku. Ciężko stwierdzić dlaczego inwestorzy są w tak dobrych nastrojach. Giełda warszawska wykazuje widoczną słabość w porównaniu z innymi rynkami, jak chociażby zachodnim sąsiadem, gdzie główny indeks DAX bije kolejne historyczne rekordy i zbliża się do poziomu 11 tys. pkt. Jak pokazują wyniki badania ze stycznia 2015 r. inwestorzy bardzo szybko dyskontują negatywne informacje, a pesymizm szybko mija. Czy to jednak wystarczy, aby rozruszać polski parkiet? Czy inwestorom starczy sił i cierpliwości? Adrian Mackiewicz, SII.