Producent gier po premierze drugiej części „Frostpunka” popadł w niełaskę graczy oraz inwestorów. Tymczasem okazuje się, że gra sprzedaje się całkiem nieźle, a wyniki spółki są rekordowe. Notowania idą mocno w górę
Mimo formalnie obowiązującej hossy na warszawskiej giełdzie nie brakuje walorów, których notowania najlepszy czas mają już za sobą. Czy to definitywny koniec ich dobrej passy?
Gorsza od oczekiwań premiera „Frostpunka 2” to kłopot nie tylko dla 11 bit studios. To niepokojący sygnał dla całego sektora. Paradoksalnie, może mu wyjść na dobre. Ale musi zostać spełnionych kilka warunków.
Czas pandemii to był szczyt dla gamingu, który ciężko będzie przebić. Jednak w długim terminie rynek gier systematycznie rośnie. „Frostpunk 2” nie spełnił oczekiwań i stąd mocna przecena 11 bit studios – mówi Michał Wojciechowski, analityk Ipopemy Securities.
Michał Wojciechowski, analityk Ipopemy Securities, będzie gościem Dariusza Wieczorka w dzisiejszym programie „Prosto z Parkietu”. Rozmowa o godz. 12.00.
Po premierze drugiej części „Frostpunka” studio chce lepiej przygotować się do debiutu rynkowego „The Alters”. Gra miała zadebiutować 6 listopada, ale trafi na rynek dopiero w 2025 r.