Na drugim biegunie podczas poniedziałkowej sesji były natomiast spółki, których biznes ma związek z wojskiem. To m.in. Protektor, Lubawa i Zremb-Chojnice. Protektor jest producentem obuwia dla służb mundurowych, takich jak policja, straż pożarna czy wojsko. Jego akcje po południu zyskiwały 20 proc. Był to największy wzrost podczas poniedziałkowej sesji na giełdzie. Zwyżce towarzyszył wysoki wolumen. Tylko w pierwszej połowie sesji jego wartość przekroczyła 2 mln zł.
Również Lubawa realizuje zamówienia (m.in. kamizelki kuloodporne, namioty, wyposażenie pojazdów) dla służb mundurowych i sił specjalnych. Jej walory drożały w poniedziałek po południu o 13 proc., a obrót był jeszcze wyższy niż w przypadku Protektora. Do godz. 14 właściciela zmieniły walory o wartości przekraczającej 17 mln zł. Lubawa pod względem obrotu przebiła takie blue chips, jak PGE, Orange Polska czy mBank. Czas pokaże, jak w tym roku poradzi sobie biznes spółki. W zeszłym mocno urósł. Z szacunkowych danych wynika, że jednostkowy zysk netto wyniósł 33,4 mln zł wobec 16,9 mln zł w 2023 r., co stanowi wzrost o 97,6 proc. Z kolei przychód ze sprzedaży poszedł w górę o ponad 62 proc., do 250,1 mln zł. W ciągu ostatnich 12 miesięcy kurs Lubawy wzrósł o 95 proc.
W poniedziałek wysoki, rzędu kilku milionów złotych, obrót notował też wspomniany już Zremb-Chojnice, czyli producent kontenerów specjalistycznych dla wojska. Jego kapitalizacja w ciągu ostatnich 12 miesięcy poszła w górę o 41 proc. Natomiast zdecydowanie niższa jest stopa zwrotu z akcji Protektora. Rok temu walory kosztowały około 2 zł. Czyli tyle co teraz. W grudniu i styczniu, gdy rynki dyskontowały spodziewany koniec wojny, odbiło się to negatywnie na wycenie Protektora. Jego akcje potaniały wtedy do 1 zł. Dopiero w ostatnich kilkunastu dniach zaczęły odrabiać straty.
Największą firmą notowaną na GPW prowadzącą biznes w Ukrainie jest Kernel. Trwa walka o delisting spółki. Chce tego największy akcjonariusz, Namsen. Część inwestorów mniejszościowych ocenia, że spółka i Namsen łamią przepisy oraz ład korporacyjny. Inwestorzy dochodzą swoich roszczeń przed sądem w Luksemburgu. Dopóki tam nie zapadną rozstrzygnięcia, proces delistingowy na mocy decyzji Komisji Nadzoru Finansowego jest wstrzymany. W poniedziałek akcje Kernela kosztowały 22 zł.