Finansowanie atomu w Polsce nadal niewiadomą

Aby doprowadzić projekt jądrowy do momentu rozpoczęcia budowy, mają być rozwiązane wszystkie kwestie, w tym finansowe.

Publikacja: 15.03.2023 21:00

Finansowanie atomu w Polsce nadal niewiadomą

Foto: Adobe Stock

Model finansowania elektrowni jądrowej powinien być w pełni zdefiniowany przed rozpoczęciem jej budowy, czyli do 2026 r. Jak mówi „Parkietowi” Tomasz Stępień, prezes spółki Polskie Elektrownie Jądrowe odpowiedzialnej za budowę elektrowni, właśnie tym etapie inwestycji, czyli w fazie budowy, pojawią się największe zobowiązania do uregulowania.

Kolejna umowa w tym roku

Umowa na prace przedprojektowe, która została zawarta w lutym br., strukturyzuje współpracę polskiej spółki Skarbu Państwa z Westinghouse.

– Ta umowa określa na najbliższe miesiące naszą współpracę i uruchamia pierwsze zadania, które muszą być wykonane przez rozpoczęciem właściwego procesu projektowania elektrowni – mówi Stępień. W ramach zawartej z WEC umowy firmy będą weryfikować m.in. łańcuchy dostaw, możliwości i dostępność materiałów w określonym czasie oraz uwzględniać polski content w tym projekcie.

Prezes PEJ wskazuje, że w tym roku będzie kolejna większa umowa. – Planujemy ją podpisać w drugiej połowie tego roku. Będzie to pierwszy kontrakt inżynieryjny mający w swoim zakresie zaprojektowanie elektrowni na Pomorzu – podkreśla.

Sposób finansowania

Pytany, kiedy poznamy źródło finansowania projektu jądrowego, wskazuje, że na tym etapie PEJ zakłada, że projekt budowy elektrowni będzie finansowany za pomocą 20–30 proc. środków własnych, a pozostałe 70–80 proc. będzie finansowaniem dłużnym.

– Faza przygotowawcza projektów jądrowych na świecie, czyli ta, w której obecnie się znajdujemy, najczęściej jest finansowana w całości z kapitału własnego, który pochodzi od właściciela. I tak dokładnie dzieje się teraz w polskim projekcie – mówi.

W zakresie systemu wsparcia, na poziomie rządowym, jak i samej spółki prowadzone są analizy oraz rozmowy z wieloma partnerami dotyczące źródeł finansowania inwestycji, w tym możliwych do zastosowania modeli wsparcia.

– Realizujemy projekt rządowy, więc oczywistym jest fakt, że finansowanie naszej inwestycji od strony kosztowej musi być jak najkorzystniejsze dla końcowego odbiorcy prądu z tej elektrowni – podkreśla Stępień.

Struktura spółki wciąż nieznana

W kwestii struktury samej spółki odpowiedzialnej za budowę elektrowni dodaje, że to także jest przedmiotem rozmów.

– Ze strony amerykańskiej padły już konkretne deklaracje, które są teraz przedmiotem dalszych analiz. Na tym etapie nie wykluczam, że w pewnym momencie wspólnie z partnerami może zostać powołana spółka celowa, w której większościowy pakiet udziałów będzie miała strona polska – mówi.

Pytany o udział partnera amerykańskiego, przypomina warunki brzegowe. Maksymalny udział podmiotów z zewnątrz w takiej spółce to 49 proc.

Energetyka
ZEW Kogeneracja zapłaci więcej za Czechnicę. To sporu z Polimexem nie kończy
Energetyka
Polska znów więcej eksportuje prądu niż importuje. W wietrze duży spadek produkcji
Energetyka
Wiatraki bliżej niż dalej. Jest zgoda
Energetyka
Energa stratna na projektach OZE kupowanych jeszcze przed wyborami
Energetyka
Wiatraki na lądzie przejdą rządowe głosowanie
Energetyka
Wiosenne programy na zielone technologie służą Columbusowi