Nowy zarząd Azotów został powołany przez radę nadzorczą spółki niedawno, bo z dniem 20 marca. Czy już wiadomo, jakie zadania będzie realizował w pierwszej kolejności?
Przede wszystkim musimy sobie zdać sprawę z obecnej, niezwykle trudnej sytuacji grupy. Cały czas analizujemy i identyfikujemy przyczyny tego stanu rzeczy. Poprzedni zarząd i kadra kierownicza ponoszą jednoznaczną odpowiedzialność za poziom zadłużenia, niskie poziomy środków na kontach, brak działań naprawczych, brak dialogu społecznego i słaby wizerunek wśród inwestorów. Na koniec 2015 r. grupa miała 700 mln zł zysku, po III kwartałach 2023 r. były to rekordowe poziomy strat. W 2022 r., za sprawą bardzo korzystnej sytuacji rynkowej, grupa osiągnęła rekordowy poziom przychodów, z którego nic nie zostało. Cała grupa została w ostatnich latach osłabiona we wszystkich wymiarach. Gros naszych pierwszych działań dotyczy więc zapewnienia środków na bieżące funkcjonowanie i uruchomienie wszystkich procesów, mogących poprawić sytuację w krótkiej perspektywie. Najważniejszą kwestią są rozmowy z bankami i wypracowanie rozwiązań, dzięki którym będziemy mogli mówić o stabilnej sytuacji finansowej Grupy Azoty. Komunikaty, które od połowy maja ubiegłego roku publikował poprzedni zarząd wskazywały na bardzo trudną sytuację grupy. Nie pozostawiono jednak w spółce żadnych konkretnych rozwiązań, czy planów naprawy zaistniałej sytuacji. Komplikuje to bardziej sprawę, biorąc pod uwagę, że poprzedni zarząd, prowadząc rozmowy z bankami od początku czerwca 2023 r., nie wypracował strategii naprawczej, co umożliwiłoby osiągnięcie długoterminowego porozumienia z instytucjami finansującymi. Zatem stoimy przed trudnym wyzwaniem realizacji tego zadania zaledwie w kilka tygodni. Sformułowanie, a następnie wdrożenie działań naprawczych doprowadzić mają do szybkiego znalezienia rezerw finansowych i przygotowania pakietu działań, które wzmocnią finanse grupy. Realizacja tych celów wymaga korekt w strukturze organizacyjnej grupy, włączenia menedżerów o wysokich, odpowiednich kompetencjach, współpracy z partnerami biznesowymi oraz efektywnej komunikacji z pracownikami. Nie bez znaczenia jest tutaj aktywna rola rady nadzorczej. Równolegle zarząd podejmuje standardowe działania związane z przejęciem obowiązków od poprzedników, zarzadzaniem, czy realizacją bieżących zadań.
Czy jest szansa na to, że w rozmowach z bankami dojdzie do zawarcia porozumienia na dłuższy okres, czy tak jak teraz umowy z nimi będą aneksowane co miesiąc?
Zawieranie porozumień z bankami na okresy miesięczne to spory wysiłek organizacyjny, wymagający powtarzania wielu czynności administracyjnych. Wydłużenie okresu dałoby z pewnością grupie możliwość skupienia się na planach strategicznych. Po pierwszych rozmowach zyskaliśmy kolejny miesiąc na to, aby nakreślić i rozpocząć wdrażanie działań, których szybka realizacja może poprawić kondycję grupy. Musimy dokonać m.in. przeglądu i analizy instalacji produkcyjnych w zakresie poziomów rentowności i stanu technicznego oraz sytuacji w poszczególnych spółkach. Celem jest określenie jakimi zasobami dysponujemy i jak najefektywniej możemy je wykorzystać. Przeglądu i analizy wymagają również niepracujące aktywa, pod względem ich biznesowej przydatności. Konieczne jest ustalenie jakie produkty nie dają szans na uzyskiwanie satysfakcjonujących marż lub które linie warto dociążyć, biorąc pod uwagę ich rentowność. Taki plan wymagał będzie akceptacji instytucji finansujących grupę. Zależy nam, aby po przedstawieniu tych propozycji, kolejne aneksy z bankami podpisywane były już na dłuższe okresy. To stwarza przestrzeń i konieczną w tej sytuacji dla grupy szansę na działania i decyzje o charakterze strategicznym, a obecnie daje jedynie czas na bieżące zarządzanie kryzysem.
Dziś zadłużenie grupy Azoty wynosi około 10 mld zł i składają się na nie głównie kredyty i pożyczki udzielone na bieżące finansowanie koncernu oraz na realizację projektu Polimery Police. Z którą grupą wierzycieli szybciej możecie się porozumieć?