Produkcja Azotów nie daje zysku

W I kwartale nawozowy koncern poniósł znacznie wyższe straty, niż przypuszczał ogół inwestorów. Co więcej, perspektywy na najbliższe miesiące nie są dobre. W efekcie we wtorek cena akcji spółki spadała do najniższego poziomu od ponad pół roku.

Publikacja: 16.05.2023 21:00

Produkcja Azotów nie daje zysku

Foto: materiały prasowe

Podczas wtorkowej sesji giełdowi inwestorzy mocno przecenili akcje Azotów. Już na otwarciu notowań kurs malał o 2,5 proc., do 30,8 zł. Potem spadki były jeszcze większe i przed południem przekraczały nawet 4,7 proc. (transakcje zawierano po 30,08 zł). Ostatnio po tak niskich cenach handlowano papierami spółki w październiku ubiegłego roku. Obecna przecena to konsekwencja opublikowania znacznie słabszych od oczekiwanych wstępnych wyników za I kwartał tego roku.

Spadł popyt

W ujęciu rok do roku słabe okazały się już dane dotyczące skonsolidowanych przychodów, które spadły o ponad 42,9 proc., do niespełna 3,9 mld zł. Tak duża zniżka oznaczała wysokie straty. I tak wynik EBITDA wyniósł minus 401 mln zł. Rok wcześniej koncern był na plusie z rezultatem przekraczającym 1,3 mld zł. Wreszcie na poziomie wyniku netto grupa poniosła 555 mln zł straty, podczas gdy rok wcześniej osiągnęła zysk w wysokości 882 mln zł. Ostateczne dane mają być znane 22 maja.

Czytaj więcej

Azoty wykorzystują niewielką część mocy

Zarząd drastyczne pogorszenie się kondycji grupy tłumaczy zakłóceniami równowagi popytowo-podażowej na rynkach europejskich, spowodowanymi m.in. skutkami zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę. Swoje zrobiła też utrzymująca się wysoka inflacja, drogie nośniki energii, w tym prądu i węgla, oraz bezcłowy import nawozów i tworzyw spoza Unii Europejskiej, produkowanych z użyciem tańszych surowców. W następstwie tych zdarzeń Azoty zanotowały spadek popytu na oferowane produkty.

Mniejsze zapotrzebowanie zgłaszały m.in. branże: motoryzacyjna, budowlana i meblarska. W rezultacie wzrosła presja na obniżki cen i doszło do ograniczenia wykorzystania posiadanych mocy. Jednocześnie Azoty wyraziły nadzieję, że poprawa sytuacji rynkowej nastąpi, począwszy od III kwartału tego roku.

Rośnie ryzyko

Wyniki koncernu byłyby jeszcze gorsze, gdyby nie wsparcie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Przyznał on firmom należącym do chemicznej grupy 234 mln zł w ramach wsparcia dla sektorów energochłonnych, co było związane z nagłymi zwyżkami cen gazu ziemnego i energii elektrycznej w 2022 r.

Mimo to pojawia się duże zagrożenie przekroczenia dopuszczalnych poziomów zadłużenia. Wprawdzie spółka przekonuje, że podejmuje działania zmierzające do zapewnienia wzrostu rentowności, ale jednocześnie nie wyklucza możliwości przekroczenia dopuszczalnego poziomu wskaźnika długu netto/EBITDA i to już na koniec pierwszego półrocza. W przypadku, gdy taki scenariusz stanie się bardziej realny, zamierza podjąć działania wyprzedzające, które pozwolą grupie funkcjonować na rynku w sposób niezakłócony.

Chemia
Orlen udzielił grupie Azoty pożyczki na zakup surowca
Chemia
Duże zwolnienia w zakładach sodowych Sebastiana Kulczyka. Europosłowie interweniują
Chemia
Branża chemiczna jest w bardzo trudnej sytuacji
Chemia
Azoty poprawiają efektywność produkcji
Chemia
Orlen chce być silniejszy na rynku tworzyw
Chemia
Producenci i przetwórcy tworzyw muszą jeszcze poczekać na ożywienie
Chemia
Azoty będą integrować aktywa logistyczne