Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 14.09.2021 05:01 Publikacja: 14.09.2021 05:01
Jacek Michalak, prezes Seleny FM.
Foto: materiały prasowe
Ponowny duży wzrost zainteresowania spółką specjalizującą się w produkcji chemii budowlanej w ok. stu krajach całego świata to zarówno konsekwencja sprzyjającego otoczenia, jak i działań podejmowanych wewnątrz grupy.
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na dobrą koniunkturę w budownictwie i na rynku remontowym. Dzięki mocno zdywersyfikowanej działalności prowadzonej w ujęciu geograficznym firma korzysta na wzrostach poszczególnych gospodarek. Wiele z nich po uporaniu się z problemami wynikającymi z pandemii koronawirusa dynamicznie się rozwija. Taka sytuacja ma m.in. miejsce w Polsce i Rosji, czyli państwach, które razem zapewniają grupie ok. połowy przychodów. Głównym czynnikiem negatywnie wpływającym na rentowność Seleny FM, podobnie jak i całej branży materiałów budowlanych, są za to wysokie koszty zakupu surowców chemicznych. Chodzi zwłaszcza o MDI, TDI i poliole polieterowe. Dodatkowo rynek ich producentów jest dość mocno skoncentrowany, co utrudnia poszukiwanie alternatywnych dostawców.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Koncern dąży do pozyskania kontrahentów, którzy zapewnią grupie alternatywne dostawy gazu ziemnego i amoniaku. Celem jest istotne obniżenie dotychczasowych kosztów związanych z ich zakupami.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Dziś obowiązujący termin uruchomienia nowego zakładu w Brzegu Dolnym to 2026 r., a koszt budowy to 551 mln zł. Inwestycja jest jednak złożona i towarzyszy jej wiele zagrożeń. Ponadto jest realizowana własnymi siłami.
W pobliżu puławskich zakładów powstanie rafineria produkująca pierwiastki ziem rzadkich. Azoty zapewnią jej m.in. infrastrukturę, dostęp do odczynników, mediów oraz teren pod budowę.
Finasowanie o wartości do 28 mln USD będzie przeznaczone na zakup propanu, który jest niezbędnym surowcem do produkcji prowadzonej w nowych zakładach w Policach. Jednocześnie Azoty kontynuują z Orlenem rozmowy na temat sprzedaży tych aktywów.
Firma Qemetica (dawniej Ciech) ogłosiła plany całkowitego wygaszenia produkcji sody w zakładach w Janikowie, w wyniku czego pracę straci nawet 350 osób. Powodem mają być wysokie koszty energii i brak ochrony przed konkurencją spoza UE. Europosłowie Krzysztof Brejza i Kamila Gasiuk-Pihowicz złożyli apel w tej sprawie.
Rosnąca konkurencja i wyjątkowo tani import spoza UE, a z drugiej strony wysokie koszty ponoszone przez producentów ze Wspólnoty biją w wyniki tych drugich. W tej sytuacji nawet wzrost popytu i cen niektórych wyrobów chemicznych niewiele może zmienić.
Grupa nadal zamierza rozwijać działalność zarówno w ujęciu geograficznym, jak i produktowym. W tym roku chce m.in. zakończyć na Węgrzech inwestycję w nowy zakład produkujący wełnę szklaną.
Wraz z wiosną powinien nastąpić sezonowy wzrost popytu. Spółki, porównując go z ubiegłorocznym, raczej nie widzą istotnej zmiany na lepsze. Te większe stawiają na ekspansję zagraniczną. Mniejsze czekają na poprawę koniunktury w Polsce.
W Polsce od lat dominującym sprzedawcą gazu jest grupa Orlen. Odbiorcy szukają jednak nowych możliwości pozyskania surowca. Azoty rozmawiają o imporcie LNG z USA, a KGHM i Unimot chcą rozpocząć wydobycie. O dywersyfikacji myślą też inne firmy.
Część giełdowych producentów materiałów budowlanych nie tylko liczy poziom emisji gazów cieplarnianych, ale i ma już określone cele związane z jego ograniczeniem. To ważne, bo budownictwo to główny „dostawca” CO2 do atmosfery.
W tym roku Selena FM zacznie wytwarzać wełnę szklaną na Węgrzech, MFO rozpocznie produkcję profili stalowych w nowym zakładzie w Sochaczewie, a Ferro uruchomi linię baterii łazienkowych w Czechach. Śnieżka i Dektra skupiają się na wzroście sprzedaży.
Bez odpowiednich regulacji, zniesienia barier administracyjnych, funduszy na nowe projekty, inwestycji w infrastrukturę i edukacji trudno oczekiwać boomu, a nawet rozpoczęcia budowy już zaplanowanych instalacji.
W najbliższych kwartałach zarząd Seleny liczy na pozytywne efekty wypłat funduszy z KPO oraz wzrostu budownictwa mieszkaniowego. Niezależnie od tego stawia na dalszą dywersyfikację geograficzną i produktową.
Spowolnienie gospodarcze w Europie, napływ tanich produktów z innych kontynentów, w tym zwłaszcza z Azji, oraz rosnące wymagania regulacyjne, związane m.in. z zielonym ładem, mocno ograniczają konkurencyjność giełdowych firm chemicznych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas