Specjalizujący się w mieszkaniach o podwyższonym standardzie wrocławski deweloper w III kwartale znalazł nabywców tylko na siedem mieszkań, o 96 proc. mniej niż rok wcześniej i o 84 proc. mniej kwartał do kwartału. Na koniec września aktywnych było 30 umów rezerwacyjnych, a w ofercie było 389 lokali we Wrocławiu i w opuszczanym Krakowie, w tym 171 gotowych do odbioru. W banku ziemi spółka ma działki pod budowę 11 tys. mieszkań.
Prezes Lokum: drogie kredyty hamują popyt na mieszkania
To najsłabszy wynik spółki w historii – dotychczas najgorszym był poprzedni, kiedy zawarto 45 umów. W ciągu dziewięciu miesięcy br. Lokum sprzedało 124 lokale, o 74 proc. mniej niż rok wcześniej. Na konferencji wynikowej we wrześniu zarząd obniżył cel sprzedaży na cały rok z 350 do 200 jednostek.
- W III kwartale nastąpiło dalsze osłabienie popytu. Klienci wstrzymują decyzje zakupowe, co jest bardzo widoczne w naszych wynikach – skomentował w komunikacie Bartosz Kuźniar, prezes Lokum. - Mimo, że sytuacja nabywców pod względem oferty rynkowej jest dziś komfortowa – podaż mieszkań rośnie i ich wybór jest już duży - do transakcji jednak nie dochodzi. Klienci wyczekują uruchomienia programu „Na start” oraz obniżenia stóp procentowych. Przy najdroższych kredytach hipotecznych spośród krajów UE koszt finansowania jest w Polsce główną barierą w zakupie własnego mieszkania – wskazał.
Czytaj więcej
Nawet posiadając duże zasoby gruntów, trudno jest przy tak wolno działającej administracji szybko wprowadzać projekty do budowy – to jest nasz główny problem. A ceny nowych działek są bardzo wysokie – mówi Bartosz Kuźniar, prezes Lokum Deweloper.
Menedżer zaznaczył, że również po stronie podaży wiele czynników hamuje rozwój rynku.