Budowniczy linii kolejowych, według wstępnych szacunków, w 2023 r. wypracował 1,48 mld zł skonsolidowanych przychodów, o 61 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk brutto ze sprzedaży zwiększył się o 31 proc., do 55,9 mln zł. Marża zmniejszyła się z 4,6 do 3,8 proc. Zysk operacyjny wzrósł o 68 proc., do 30,4 mln zł, a czysty zysk o 21 proc., do 21 mln zł. Jednostkowy zysk netto sięgnął 22 mln zł, o 115 proc. więcej rok do roku.
Implikuje to, że w IV kwartale grupa miała 583 mln zł przychodów, prawie 26 mln zł zysku brutto ze sprzedaży, 17,2 mln zł operacyjnego i 10,8 mln zł netto. Obecna wartość portfela zamówień grupy to 1,8 mld zł.
W poniedziałek papiery ZUE drożały o nawet ponad 7 proc., do 12 zł – wspinając się na nowe wieloletnie maksima.
- Wyniki za IV kwartał odbieramy pozytywnie, kwartał jest rekordowy w historii spółki pod względem przychodów i zysku operacyjnego – skomentował Krzysztof Pado, analityk DM BDM. - . Rezultaty są sporo wyższe niż zakładaliśmy, m.in. ze względu na dwa razy wyższe przychody rok do roku - dużo wyżej niż estymowaliśmy - co pociągnęło w górę także niższe linie rachunku wyników. Spółka podała, że na koniec roku miała aż 212 mln zł gotówki (nie podano poziomu długu oprocentowanego, po III kwartale wynosił on 44 mln zł). Na ten moment zakładamy, że to kwestia sezonowości, na którą nałożyły się dodatkowo rozliczenia środków unijnych z perspektywy 2014-2020. W I połowie 2024 r. spodziewamy się, że duża część gotówki zostanie skonsumowana na płatności zobowiązań. Biorąc pod uwagę obecny portfel zamówień i czas, jaki on obejmuje, wstępnie spodziewamy się, że w 2024 r. spółce może być ciężko powtórzyć poziom przychodów z 2023 r., pomóc mogłoby ewentualnie zdobycie w krótkim czasie istotnego zlecenia w systemie „buduj” - dodał.