Kontrolowany przez OFE deweloper podtrzymuje cel sprzedaży na cały rok – zakłada znalezienie nabywców na 1600–1800 mieszkań. W lipcu ambicje zostały przycięte o 30 proc. z uwagi na pogorszenie popytu na całym rynku. W I półroczu spółka sprzedała 964 mieszkania, o 9 proc. mniej rok do roku, dzięki mocnemu początkowi roku, bo w samym II kwartale podpisano 363 umowy, o 25 proc. mniej niż rok wcześniej i o 40 proc. mniej kwartał do kwartału.
Potencjał przekazań lokali w 2022 r. Develia szacuje na 1950–2050 mieszkań, z czego w I półroczu wydała 206. Kumulacja ma nastąpić w IV kwartale.
Stabilna marża
Jak podkreśla Andrzej Oślizło, prezes Develii, sprzedaż w I kwartale należy uznać za dobrą, biorąc pod uwagę otoczenie rynkowe. – W tej chwili na sytuację osób, które chcą kupić mieszkanie, niekorzystnie wpływa mocno ograniczona dostępność kredytów hipotecznych w następstwie wzrostu stóp procentowych i wprowadzenia rekomendacji S – mówi Oślizło. Rekomendacja to zalecenie KNF, by banki, badając zdolność kredytową, sprawdzały, czy klient wytrzymałby stopę referencyjną jeszcze o 5 pkt proc. wyższą od bieżącej. Po podwyżce sprzed kilku dni jest to więc 11,75 proc.
– W dalszym ciągu rośnie liczba klientów kupujących mieszkania za gotówkę, obecnie to około 70–80 proc. transakcji. Staramy się ułatwiać klientom decyzje o zakupie, oferując w niektórych projektach rozwiązania takie jak harmonogram płatności 20/80 (20 proc. kwoty płatnej od razu, reszta dopiero po odebraniu kluczy – red.) – wskazuje Oślizło. – Jednocześnie rozwijamy nasze kompetencje i ofertę PRS, której uzupełnieniem będzie platforma najmu lokali dla inwestorów instytucjonalnych i indywidualnych – dodaje. Jednak w sierpniu negocjacje z jednym z funduszy zostały zakończone.