Odwołał się od decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który na początku marca nie zgodził się na transakcję.– Jeżeli argumenty spółki będą przekonywające, urząd może zmienić decyzję. Nie ma określonego czasu na rozpatrzenie odwołania, ale prawdopodobnie sprawa wyjaśni się do końca tygodnia – mówi Konrad Gruner z biura prasowego UOKiK.
Urząd uznał, że oddanie Orła Białego i Baterpolu pod kontrolę jednego właściciela (fundusze AIG) doprowadzi do monopolizacji rynku odzyskiwania ołowiu z akumulatorów. Oprócz siebie nawzajem przedsiębiorstwa nie mają bowiem konkurencji. Tymczasem Orzeł Biały podkreśla, że połączenie sił pozwoliłoby stawić czoła zagranicznym graczom – zwłaszcza w obliczu postępującej konsolidacji w branży.
– W tej chwili nie mamy niczego więcej do dodania, czekamy na odpowiedź urzędu. Umowa z Impexmetalem obowiązuje do końca kwietnia – mówi Jakub Wojtaszek, wiceprezes Orła Białego. W styczniu bytomskie przedsiębiorstwo podpisało z Impexmetalem umowę w sprawie zakupu 100 proc. akcji Baterpolu za 112,6 mln zł – w ratach, do 2010 roku.
Sprzedający zgodził się również za 13,4 mln zł objąć nowe papiery Orła Białego, stanowiące 9,99 proc. podwyższonego kapitału. Walne zgromadzenie już wydało zgodę na tę emisję, wyceniając papiery na 8,03 zł. Wczoraj akcje Orła Białego podrożały na giełdzie o 13,6 proc., do 8,7 zł.