Huta Metali Nieżelaznych Szopienice zamierza w końcu rozpocząć wyprzedaż pierwszych składników majątku. Na początku sierpnia, po zniesieniu przez sąd zakazu zbywania, menedżerowie Szopienic zapowiadali pierwsze transakcje na wrzesień. Firma jest właścicielem 100 ha gruntów.
- Na początku zajęliśmy się aktualizacją wycen nieruchomości. Pierwsze umowy sprzedaży zamierzamy podpisać do końca tego miesiąca. W środę na ten temat będzie obradować rada nadzorcza - mówi Adam Smoleń, likwidator Szopienic. Dodaje, że w przypadku sprzedaży dużych działek statut nakazuje uzyskanie zgody walnego zgromadzenia akcjonariuszy. 62 proc. huty kontroluje giełdowy Hutmen, a 32 proc. Skarb Państwa.
Likwidowana spółka rozdysponowała za to 15 mln zł otrzymanych niedawno w ramach odszkodowania od AIG Europe. - Dzięki temu zmniejszyliśmy zadłużenie - mówi Smoleń, ale nie podaje konkretów. Według ostatnich informacji, zadłużenie Szopienic z tytułu kredytów bankowych sięgało 85 mln zł. Huta ma również długi wobec Hutmenu.
Likwidację nierentownego producenta wyrobów z miedzi we wrześniu ubiegłego roku przeforsowało walne zgromadzenie akcjonariuszy głosami Hutmenu. Skarb Państwa zaskarżył uchwałę, przegrał w pierwszej instancji, ale odwołał się. Sąd analizuje pisma stron - nie ma jeszcze terminu rozprawy apelacyjnej.