– Ustalając cenę emisyjną będziemy się kierować realną wartością spółki oraz zainteresowaniem inwestorów. Wobec powyższego zamierzamy ją odnosić do wartości rynkowej – zapewnia Mochol.
Jak pisaliśmy wczoraj, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych ma wątpliwości dotyczące uchwał, jakie mają zostać ?przegłosowane na NWZA 22 kwietnia. Zdaniem SII istnieje ryzyko, że spółka będzie sprzedawać papiery poniżej wartości rynkowej.
Krakowska firma chce obniżyć kapitał zakładowy ze 126 mln do 18,2 mln zł przez zmniejszenie wartości nominalnej akcji z 3,47 zł do 50 gr. Wczoraj kurs KCI spadł o 1 proc., do 1 zł. Operacja ma na celu częściowe pokrycie strat z lat 2008–2009, które sięgają 159,4 mln zł. Zarząd ma również zostać uprawniony do podwyższania – w ciągu trzech lat – kapitału zakładowego o maksymalnie 94,7 mln zł. Nowymi papierami KCI ma płacić za nieruchomości przejmowane od grupy Gremi, kontrolowanej przez Grzegorza Hajdarowicza. Pośrednio Hajdarowicz ma 26,6 proc. walorów KCI.
Prezes tłumaczy, że pokrycie strat z lat ubiegłych ma na celu urealnienie sytuacji finansowej przedsiębiorstwa zanim rozpocznie ono działalność w segmencie deweloperskim. – Jestem przekonany, że planowane działania, zmierzające do pozyskania majątku służącego realizacji inwestycji i rozwojowi KCI, dają akcjonariuszom mniejszościowym szansę na wzrost wartości posiadanych papierów – podkreśla Mochol. Dodaje, że wysokie straty z lat ubiegłych, spowodowane nieudanymi inwestycjami poprzedniego kierownictwa, wpływają również negatywnie na wizerunek KCI.