Plast-Box chce nadal poprawiać wyniki

W 2012 r. producent plastikowych wiaderek i opakowań zarobił na czysto 4,7 mln zł, o 24 proc. więcej niż w 2011 r. W takim samym tempie zwiększyły się przychody i wyniosły 123 mln zł. EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) wzrosła o 45 proc., do 14,9 mln zł.

Aktualizacja: 15.02.2017 04:42 Publikacja: 20.03.2013 14:00

Krzysztof Pióro, prezes Plast-Boksu

Krzysztof Pióro, prezes Plast-Boksu

Foto: Fotorzepa, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

Grupa obniżyła zadłużenie bankowe z 32,7 mln zł na koniec 2011 r. do 29,9 mln zł w 2012 r. Dzięki jednoczesnej poprawie wyników wskaźnik długu bankowego do EBITDA spadł z 3,2 do 2.

W ubiegłym roku nadal większość (77 proc.) sprzedaży stanowiły wiadra. Jednak ich udział systematycznie maleje kosztem skrzyń (10,4 proc.) oraz produktów użytkowych (12 proc.), takich jak skrzynie na narzędzia czy kosze na śmieci, które sprzedawane są do supermarketów. - Będziemy stale zwiększać udział tego asortymentu w sprzedaży, nadal jednak chcemy produkować i sprzedawać przede wszystkim wiadra - mówi Krzysztof Pióro, prezes Plast-Boksu.

W 2012 r. eksport Plast-Boksu wzrósł o 27 proc. i stanowi 62 proc. przychodów. Proces ten nadal ma trwać. Za ponad połowę sprzedaży eksportowej odpowiada Rosja i Ukraina. - Ze względu na chłonność największe perspektywy wzrostu sprzedaży są właśnie na rynkach wschodnich. Natomiast w Europie Zachodniej mamy duże możliwości rozwoju ze względu na nasze niewielkie udziały na tamtejszych rynkach, ale są one dużo bardziej konkurencyjne - mówi Pióro. - Jesteśmy na początku drogi w kierunku rynków Europy Południowej - dodaje.

W 2012 r. firmy z sektora spożywczego odbierały ponad 50 proc. produktów słupskiej firmy, która do tej pory sprzedawała głównie do branży budowlanej i chemicznej. - Marża na produktach sprzedawanych do sektora spożywczego jest nieznacznie, ale zauważalnie wyższa - zaznacza Pióro. Podkreśla, że szczególnie duży potencjał tkwi sprzedaży do branży mleczarskiej.

Zarząd prognozuje dalszą poprawę wyników. W tym roku sprzedaż ma sięgnąć 144,5 mln zł, zysk netto 6,5 mln zł a EBITDA 17,8 mln zł. Jej realizacja będzie zależeć od koniunktury gospodarczej w Europie i cen polipropylenu, głównego surowca wykorzystywanego do produkcji wiader. Obecnie jest to ok. 1300 euro za tonę. - Mam nadzieję, że po dwóch-trzech miesiącach ceny te zaczną spadać, co pozytywnie przełoży się na marże. W prognozie przyjęliśmy realistyczny poziom. Od kilku lat korelacja cen ropy i polipropylenu jest coraz słabsza - mówi prezes.

W latach 2010-2012 grupa na inwestycje wydała 50 mln zł. - W tym roku zamierzamy się skupić na efektywnym wykorzystywaniu mocy produkcyjnych. Na inwestycje przeznaczymy 5 mln zł, głównie w nowe formy i system informatyczny. Ewentualna decyzja o zwiększeniu tych nakładów będzie uzależniona od sytuacji gospodarczej w Europie w II półroczu. Nie mamy planów akwizycji, chcemy rozwijać się organicznie - dodaje.

Plast-Box zamierza kontynuować skup akcji własnych. Do tej pory wykorzystał nieco ponad 2 z 5 mln zł przeznaczonych na ten cel.

Budownictwo
Deweloperzy mieszkaniowi podsumowują I połowę 2024 roku
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Budownictwo
Kurs Pekabeksu o krok od rekordu. Wyniki słabe, ale w rękawie ma asa
Budownictwo
Mirbud: PZU i NN wzięły ponad połowę nowych akcji
Budownictwo
Giełdowe firmy skorzystają ze słabości konkurencji
Budownictwo
Fundusz emerytalny Nationale Nederlanden też widzi potencjał w Mirbudzie
Budownictwo
Opóźnienie programu „Na start”. Konsekwencje dla rynku i firm