Marvipol, który dotychczas budował i sprzedawał mieszkania tylko w stolicy, bierze kurs na północ. Bez rozgłosu firma kupiła działkę w Gdańsku tuż przy Wyspie Spichrzów, na której zrealizuje kameralną inwestycję. Na celowniku są kolejne grunty w Trójmieście, intencją jest budowa silnej pozycji na tamtejszym rynku.
Mariusz Poławski, członek zarządu Marvipolu odpowiedzialny za segment deweloperski, deklaruje, że firma powinna utrzymywać kilkunastoprocentowe tempo wzrostu sprzedaży mieszkań w najbliższych latach. Docelowo Marvipol ma sprzedawać około 1 tys. lokali rocznie – Poławski zastrzega jednak, że bardziej od wolumenu liczy się marża.
Spółka stawia także na dalszą współpracę z Panattoni przy budowie centrów logistycznych. – W obecnych projektach z Panattoni mamy zaangażowane 108 mln zł. Chcielibyśmy w perspektywie 12–18 miesięcy wyłożyć jeszcze co najmniej 100 mln zł – mówi Poławski.
Już w piątek walne zgromadzenie Marvipolu będzie decydować o dywidendzie. Nationale Nederlanden OFE chce, by wypłata była dwa razy wyższa niż rekomendowana – po 89 gr na akcję. Zarząd – prezes Mariusz Książek jest równocześnie głównym akcjonariuszem – nie mówi nie, jednak konieczna będzie zgoda obligatariuszy i jednego z kredytodawców. Właściciele papierów dłużnych będą głosować w sprawie umożliwienia wyższej wypłaty z Marvipolu w czwartek. Pytanie, jaką decyzję podejmie bank.
Jesienią Marvipol ma się podzielić na dwie odrębnie notowane na GPW spółki: deweloperską i motoryzacyjną.wywiad .07