Gekoplast, największy w Europie Środkowo-Wschodniej i piąty w Europie producent płyt komórkowych z polipropylenu, opublikował prognozy wyników finansowych na ten rok. Zarząd szacuje, że w tym czasie zostanie wypracowanych 100,7 mln zł przychodów, 14,5 mln zł zysku EBITDA oraz 7,1 mln zł czystego zarobku. Jeśli prognozy zostaną zrealizowane w zaplanowanych wysokościach, wówczas wyniki wzrosną odpowiednio o 11,1 proc., 28,3 proc. oraz 14,7 proc.
Zarząd przypomina, że mimo zanotowanych w ubiegłym roku wzrostów nie udało mu się zrealizować prognozy wyników na 2016 r. Przede wszystkim zbyt optymistyczne założenia przyjął w zakresie zwiększenia możliwości wykorzystania nowych mocy wytwórczych i wprowadzenia na rynek nowych produktów. - To proces bardziej długotrwały, wymagający konsekwentnych działań i poniesienia określonych kosztów. Dlatego prognozę na rok 2017 przygotowaliśmy konserwatywnie, aby możliwości rynkowe stwarzały okazje do jej przebicia - mówi cytowany w komunikacie prasowym Piotr Górowski, prezes Gekoplastu.
Informuje, że spółka rozwija sprzedaż we wszystkich grupach asortymentowych oraz dywersyfikuje źródła wzrostu skali prowadzonej działalności. - Bardzo dobrze sprzedają się nasze płyty pełne, jak również komórkowe, w tym w postaci przetworzonej, jak np. przekładki transportowe (layer-pady) czy opakowania. Możemy już, mówiąc kolokwialnie, odcinać kupony po zakończeniu dużego programu inwestycyjnego - twierdzi Górowski.
W latach 2011-2016 Gekoplast zainwestował łącznie w różne projekty 37,5 mln zł. W efekcie spółka zwiększyła o ponad połowę moce produkcyjne płyt z polipropylenu. Inwestycje dotyczyły też produkcji wyrobów przetworzonych i automatyzacji produkcji.
Gekoplast nadal chce wypłacać dywidendę. Zarząd deklaruje, że zarekomenduje walnemu zgromadzeniu wypłatę 50 proc. zysku netto do podziału miedzy akcjonariuszy. Jeśli szacunkowe dane za 2016 r. potwierdzą się, wówczas powinna sięgnąć 0,52 zł. W ubiegłym roku dywidenda wyniosła 0,5 zł, a rok wcześniej 0,35 zł.