Arkadiusz Łabuńko w ostatnich dwóch latach zajmował pierwsze miejsce w rankingu maklerów, co siłą rzeczy stawiało go w roli faworyta również w tej edycji. Łabuńko tym razem jednak musi uznać wyższość Marcina Borciucha i zadowolić się drugim miejscem.
Już po raz kolejny „Parkiet” przy okazji głosowania na najlepszych analityków rynkowych poprosił zarządzających funduszami, by ci ocenili także maklerów instytucjonalnych oraz zespoły maklerskie. Patrząc na wyniki, można stwierdzić, że uformowała nam się już mocna czołówka. Tak jak rok temu na podium znaleźli się Marcin Borciuch z BM PKO BP, Arkadiusz Łabuńko z Ipopemy Securities oraz Mateusz Choromański z Santander BM. Doszło jednak wśród nich do przetasowań.
Mateusz Choromański z Santander BM w ubiegłym roku wskoczył na podium rankingu maklerów, a w obecnej edycji rankingu potwierdził, że nie było to dziełem przypadku. Jedyną różnicą jest to, że rok temu Choromański zajął drugie miejsce, a teraz jest trzeci.
Detronizacja lidera
Rok temu Arkadiusza Łabuńkę nazwaliśmy „dominatorem”, bo po raz kolejny wygrał maklerski ranking i wydawało się, że nie ma na niego mocnych. Jego dominacja została jednak złamana. Nowym królem maklerów został Marcin Borciuch, który od 2011 r. związany jest z BM PKO BP. W głosowaniu o trzy punkty wyprzedził Łabuńkę, który po latach na szczycie, tym razem zajął drugie miejsce. Podium uzupełnia Mateusz Choromański z Santander BM, który w porównaniu z poprzednią edycją spadł w rankingu o jedną pozycję.