- Strategia już została zrealizowana w zakresie ilościowym. Zaprezentujemy tym roku zaprezentować cele ilościowe na następny okres. Najprawdopodobniej stanie się to po wakacjach – mówi Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.
Czytaj także: Mocne wyniki PKO BP
Bank zrealizował cele finansowe strategii na lata 2016-2020. W 2018 r. udało mu się osiągnąć wskaźniki, które pierwotnie planował zanotować w 2020 r. Główny, czyli zwrot z kapitału (ROE), wyniósł 10,04 proc. (celem było ponad 10 proc.), wskaźnik kosztów do dochodów (C/I) sięgnął 44,2 proc. (cel poniżej 45 proc.) a koszty ryzyka wyniosły 0,59 proc. (celem było 0,75-0,85 proc.). Udało się także odzyskać zdolność do wypłaty dywidendy (podział zysków w 2018 r. był pierwszym od 2014 r., bo później wzrost kursu franka i rygorystyczne zalecenia KNF uniemożliwiły wypłaty).
Prezes informuje, że wpływ na określenie nowych celów będą miały dwa ważne czynniki. -W ostatnich dniach Bankowy Fundusz Gwarancyjny podjął decyzję o zwiększeniu tegorocznej składki na BFG. Wymaga to od banku dostosowania planów. Przed nami także decyzja dotycząca konwersji kredytów hipotecznych denominowanych w walutach obcych. Dopóki ona się nie zdarzy, nie podejmiemy decyzji dotyczących przyszłych celów ilościowych – zaznacza Jagiełło.
Składka BFG dla całego sektora urosła w tym roku o 27 proc., do 2,79 mld zł. Banki dopiero otrzymują indywidualne zalecenia w tej sprawie, analitycy szacują, że w PKO BP składka ta urośnie o 20 proc. Z kolei składka na fundusz konwersji hipotek walutowych, który ma być utworzony w ramach ustawy frankowej nad którą toczą się w parlamencie coraz bardziej zaawansowane prace, może kosztować sektor w pierwszym pełnym roku działania maksymalnie 2,5 mld zł (kwota ta może być mniejsza w zależności do składek). W PKO BP roczna maksymalna składka wyniosłaby blisko 500 mln zł (w 2018 r. zysk banku urósł o 20,5 proc., do 3,74 mld zł).