Dziś na rynku alternatywnym warszawskiej giełdy zadebiutowały akcje Gekoplastu. Pierwszą transakcję zawarto po 8,78 zł, czyli cenie o 0,2 proc. niższej od kursu odniesienia. Jest nim cena walorów oferowanych w publicznej emisji przeprowadzonej w grudniu ubiegłego roku wynosząca 8,8 zł. Potem kurs papierów Gekoplastu ulegał istotnym wahaniom. Najpierw rósł nawet do 9,8 zł, czyli o 11,4 proc., a potem spadał do 8,6 zł, czyli o 2,3 proc.
– Jesteśmy przekonani, że wycena spółki będzie systematycznie rosła, bo jesteśmy firmą silną fundamentalnie, z bardzo dużym potencjałem rozwoju – twierdzi Piotr Górowski, prezes Gekoplastu w przesłanym mediom komunikacie prasowym. Dodaje jednocześnie, że pozytywny odbiór przez rynek i wysoka jak na NewConnect kapitalizacja, potwierdzają już teraz dążenie spółki do przenosin na rynek główny GPW.
Do obrotu na NewConnect trafiło ponad 5,3 mln akcji serii A, B1, B2, C i D. W grudniu część z nich w publicznej ofercie sprzedawał Capital Partners Investment I FIZ. Inwestorzy mogli nabyć wówczas 850 tys. akcji serii D, stanowiących 15 proc. kapitału spółki. Ostatecznie zapisy złożono na prawie 614,4 tys. akcji. Po czterech kwartałach ubiegłego roku Gekoplast wypracował 76,3 mln zł przychodów i ponad 4,1 mln zł czystego zarobku. Oba wyniki są lepsze od zanotowanych w 2013 r. odpowiednio o 1,7 proc. oraz 27,9 proc. W efekcie zarząd zrealizował też swoją prognozę.
Prognoza na ten rok mówi o osiągnięciu 90,5 mln zł przychodów i 6,28 mln zł zysku netto. Zarząd swój cel chce przede wszystkim zrealizować poprzez rozwój sprzedaży produktów wysokoprzetworzonych i wysokomarżowych. Większość, bo około 70 proc. nowej produkcji ma trafiać na rynki zagraniczne.