Od początku bieżącego roku złoty istotnie poprawił swoje notowania względem głównych walut – euro i dolara. Czy spółki z warszawskiej giełdy mają się czego obawiać?
Eksporterzy mają pod górkę
Umocnienie złotego to niekorzystny scenariusz dla firm, które znaczną część przychodów osiągają z eksportu do krajów UE. To głównie spółki przemysłowe. Dla wielu z nich będzie to stanowić kolejne wyzwanie obok spadku popytu na europejskich rynkach wynikającego z osłabiania koniunktury gospodarczej. Tę gorszą koniunkturę w gospodarce odczuły już w spadających przychodach ze sprzedaży.
– Umacniająca się waluta co do zasady nie jest korzystna dla eksporterów, gdyż zmniejsza ich konkurencyjność na zagranicznych rynkach. Tymczasem złoty w relacji do euro od początku roku umocnił się o około 3,5 proc. i pozostaje jedną z najlepiej radzących sobie walut wschodzących na świecie. Gwałtowna, a przede wszystkim dość nieoczekiwana jeszcze parę miesięcy temu,aprecjacja krajowej waluty stanowi zatem wyzwanie dla eksportowych branż – zauważa Mateusz Sutowicz, ekonomista Banku Millennium.
Mocniejszy złoty szczególnie w relacji do euro oznacza mniejszą opłacalność polskiego eksportu, choć z ostatniego, styczniowego badania Narodowego Banku Polski wynika, że „próg bólu” dla eksporterów nie został jeszcze osiągnięty.