Nieruchomości. Schłodzenie koniunktury, czy raczej powrót do normalności?

Wartość indeksu WIG-nieruchomości właśnie zeszła poniżej progu 3 tys. pkt i jest o ponad 7 proc. poniżej szczytu z połowy października – a mowa o wieloletnim maksimum, bo na takie poziomy wyniósł notowania spółek boom w nieruchomościach, głównie mieszkaniówce.

Publikacja: 09.11.2021 05:30

Nieruchomości. Schłodzenie koniunktury, czy raczej powrót do normalności?

Foto: Adobestock

Wzrost indeksu przyspieszył pod koniec października ub.r. – inwestorzy dobrze reagowali na śrubowane w tym czasie wyniki sprzedaży mieszkań i ufali w zapewnienia deweloperów, że rosnące koszty wykonawstwa wciąż daje się uwzględniać w cenach. Być może przyszedł czas na realizację zysków, zwłaszcza że w październiku i listopadzie doszło do podwyżek stóp procentowych – pierwszy raz po niemal dekadzie. Zdaniem ekspertów stopa główna NBP wynosząca 1,25 proc. (wzrost z 0,1 proc.) to jeszcze nie jest poziom, który mógłby wyraźnie przydusić popyt nabywców kredytowych i gotówkowych. Niemniej wchodzimy w nową erę na rynku mieszkaniowym.

Zdaniem Jarosława Jędrzyńskiego, eksperta portalu Rynekpierwotny.pl, moment organizowania IPO przez Murapol wbrew pozorom nie wydaje się niefortunny.

– Wprawdzie indeks WIG-nieruchomości wszedł w korektę, ale wciąż jest w okolicach szczytu dziewięcioletniej hossy, której końca jak na razie nie widać. Stopy procentowe ruszyły w górę, ale nie jest to zapowiedź kryzysu w mieszkaniówce, bardziej powrotu do normalności, czyli kosztu pieniądza na poziomie 2–3 proc. Może to oznaczać perspektywę pewnego – być może nawet zbawiennego – schłodzenia koniunktury, która obecnie jest rozgrzana do czerwoności, z całym wachlarzem zagrożeń z tym związanych, z załamaniem rynkowej równowagi na czele – mówi Jędrzyński. – Ewentualny spadek sprzedaży mieszkań nie powinien być znaczący w przypadku głównych tuzów deweloperki mieszkaniowej, do której zalicza się Murapol – podkreśla. Jędrzyński zaznacza, że marże i zyski większości deweloperów giełdowych szybują obecnie na historycznych poziomach, więc nawet pewien spadek tych parametrów nie będzie co najmniej w średniej perspektywie specjalnie odczuwalny przez akcjonariuszy.

Foto: GG Parkiet

– Z kolei ogromną szansą na długoterminową stabilizację popytu na nowe mieszkania jest wejście na polski rynek funduszy PRS – uważa Jędrzyński. W publicznej dyskusji przebija się teza, że inwestorzy instytucjonalni, przez hurtowe zakupy, zmniejszają i tak wątłą podaż, co prowadzi do wzrostu cen. Resort rozwoju przygląda się generalnie zakupom inwestycyjnym, także czynionym przez Kowalskich. Rynek huczy od spekulacji o ograniczeniach i podatkach.

– Jest bardzo mało prawdopodobne, by resort rozpoczął krucjatę przeciw rynkowi PRS, bo byłoby to można uznać za sabotaż w stosunku do całej mieszkaniówki. Ewentualna interwencja raczej będzie dotyczyła spekulantów – ukrócenie ich aktywności docelowo przysłuży się także interesom branży deweloperskiej – zaznacza Jędrzyński. – W tej chwili jedynym problemem z prawdziwego zdarzenia jest sytuacja na rynku materiałów budowlanych, jako główny czynnik windujący koszty inwestycji – nie tylko mieszkaniowych. Jednak ten temat nie powinien w sposób radykalny wpływać na IPO Murapolu oraz wysokość ceny akcji – podsumowuje ekspert. ar

Analizy rynkowe
Przybywa pozwów o darmowy kredyt. Będzie ich jeszcze więcej?
Analizy rynkowe
Indeksy na wzrostowej ścieżce. Czy hossa zostanie z nami na dłużej?
Analizy rynkowe
WIG zmierza do 100 tys. pkt, WIG20 najwyżej od 2011 r.
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Giełdy kontynuują korektę, złoto bije rekordy
Analizy rynkowe
Niedowartościowane czarne konie. Czyli na kogo postawić wiosną
Analizy rynkowe
Pozytywne zaskoczenia sezonu. Spółki, które przekonały wynikami
Analizy rynkowe
Wyniki europejskich spółek jednak cały czas pod presją