Indeksy bronią wsparć

Środowa sesja na GPW zaczęła się od zwyżki WIG20 o 0,6 proc. do 2107 pkt. Jak sytuację na rynkach oceniają analitycy?

Publikacja: 28.08.2019 09:15

Indeksy bronią wsparć

Foto: materiały prasowe

parkiet.com

Wtorek na Wall Street zamknął się spadkiem S&P500 o 0,3 proc. Nikkei225 kończył dzisiejszą sesję 0,1 proc. nad kreską, a Hang Seng był 0,2 proc. na minusie. U nas WIG20 rósł na starcie do 2107 pkt, pokazując kolejny raz, że chce obronić wsparcie 2107 pkt. Walczy o to już ósmą sesję z rzędu. I choć na razie ten przestój jest korektą w trendzie spadkowym, to eksperci dostrzegają czynniki przemawiające za silniejszym odbiciem. Mowa o rzekomym ociepleniu relacji na linii Waszyngton-Pekin, a także pojawienie się szans na utworzenie nowej koalicji we Włoszech.

Warto dodać, że nie tylko indeks dużych spółek broni wsparć. Indeks mWIG40 wrócił wczoraj w rejon 3755 pkt, a więc dokładnie tam, gdzie na przełomie października i listopada utworzona została formacja podwójnego dna. Ten ruch należy odbierać jako dobry zwiastun, choć o większy optymizm będzie łatwiej, jeśli odbicie wyniesie notowania chociaż powyżej 3800 pkt. Z kolei sWIG80 broni okolicy majowego dołka, czyli 11 500 pkt. Czy koniec sierpnia może przynieść odreagowanie ostatnich spadków?

Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Wczorajsza sesja w Europie przebiegała zaskakująco dobrze. Wciąż wydawał się utrzymywać optymizm w sprawie amerykańsko-chińskiego konfliktu handlowego, ale przede wszystkim na temat perspektyw utworzenia nowej koalicji we Włoszech. Mediolańskie FTSE MiB zakończyło dzień 1,5% wyżej i zdecydowanie wyróżniało się na tle reszty głównych indeksów strefy euro, które finiszowały wzrostami o 0,6-0,7%. Rentowności włoskich obligacji 10-letnich obniżyły się o imponujące 19 pb, co oznacza, że spadły już poniżej 1,15%. Dla przypomnienia, w końcówce 2018 r. znajdowały się one nawet 230 pb wyżej. Jest to o tyle ciekawe, że na poziomie oficjalnych informacji nie ma jeszcze potwierdzenia utworzenia koalicji.

WIG20 zamknął się -0,1% niżej niż w poniedziałek, podobnie jak sWIG80, a mWIG40 zyskał 0,3%. Sytuacja wyglądałaby jeszcze gorzej, gdyby nie silny popyt, który ujawnił się w końcówce sesji, podbijając obroty do ponadstandardowych poziomów. Gwiazdą dnia był Play, który zyskał 6,6% po publikacji sprawozdania kwartalnego, dobrze zachowywały się także CD Projekt, Lotos, KGHM i PGE. Sesja w USA rozpoczynała się z dodatnią luką, jednak od samego otwarcia rozpoczęty został ruch w dół, zatrzymany dopiero w okolicach 19:00 czasu polskiego. Po następującym potem odbiciu wydawało się, że indeksy podejmą próbę zamknięcia na plusie, ale ostatecznie S&P500 i NASDAQ straciły po 0,3%. Rynek akcji chyba dostrzegł, że w wycenach obligacji widać całkowitą niewiarę w ostatnie tweety prezydenta Trumpa. Rentowności amerykańskich 10-latek spadły wczoraj poniżej 1,5%, ceny złota kończyły dzień powyżej 1540 USD.

Po neutralnej sesji w Azji rynki w Europie podejmą dziś walkę o kolejną wzrostową sesję. Duże znaczenie będzie miało, czy rzeczywiście dojdzie dziś do porozumienia we Włoszech, warto więc patrzeć na tamtejszą giełdę i rynek długu. Po wczorajszych wzrostach funta można mówić o optymizmie w kwestii wznowienia negocjacji między Wielką Brytanią a Unią Europejską, choć doniesienia ze szczytu G-7 nie wskazywały, by Boris Johnson odniósł tam jakiekolwiek sukcesy dyplomatyczne. Zachowanie obligacji sugeruje, że korekta się nie zakończyła – inwersja amerykańskiej krzywej pogłębia się coraz bardziej. Przy wyjątkowo nieciekawym kalendarzu makroekonomicznym w tym tygodniu (jedyną ważniejszą publikacją będzie kolejny odczyt amerykańskiego PKB za 2Q2019) może okazać się, że finisz sierpnia będzie jednak dość spokojny, a zmienność powróci dopiero we wrześniu. Oczywiście jest to w dużej mierze uzależnione od rozwoju sytuacji w kluczowych dla rynków kwestiach politycznych (wojna handlowa, Brexit, Włochy).

Krzysztof Pado, analityk DM BDM

Początek bieżącego tygodnia przynosi na WIG20 utrzymywanie się w okolicach poziomu 2100 pkt. Wtorkowa sesja zakończyła się spadkiem o 0,1% do 2095 pkt, chociaż w ciągu dnia sytuacja byków była trudniejsza. Warto zwrócić uwagę na wczorajsze obroty (1,5 mld PLN na WIG20), co można wiązać ze zmianami udziałów w indeksie MSCI EM (spadek udziału Polski). Być może, podobnie jak pod koniec maja, będzie to pretekst do złapania oddechu przez nasz rynek? Sesja w USA przyniosła lekkie spadki indeksów. S&P500 stracił na wartości 0,3%. Dziś rano nastroje na futures na amerykański indeks są lekko pozytywne. W okolicy wczorajszych zamknięć handlowane są kontrakty na DAX. Z danych makro kalendarium jest dziś w zasadzie puste. Inwestorzy nadal będą nasłuchiwać doniesień z wojny handlowej USA-Chiny. Na krajowym rynku kolejne spółki publikują wyniki za 2Q'19, więc warto tu szukać potencjalnych okazji inwestycyjnych.

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Wtorek był kolejnym dniem na rynkach finansowych, podczas którego nie udało się zmienić bieżącego rozkładu sił. Na GPW nadal panują niedźwiedzie i chociaż na początku tygodnia WIG20 zachęcił do wyprowadzenia wzrostowej kontry, to jednak wczoraj nie udało się tego planu wykonać. DJIA wbrew oczekiwaniom akcjonariuszy największych spółek, nie ponowił poniedziałkowego ruchu i ponownie zbliżył się do dziennej dwusetki, która przebiega nieco ponad 160 oczek poniżej bieżącego close. Problem z obroną wsparć ma Russell2000, który jako pierwszy z grona jankeskich indeksów ześlizgnął się do najniższego od stycznia'19 poziomu i już od kilkunastu sesji przebywa poniżej długoterminowej średniej kroczącej MA200_d. Ze średnią tą walczy jeszcze DAX, który wczoraj jako jeden z nielicznych zamknął się nad kreską a biorąc pod uwagę formację, jaka uformowała się na wykresie ww. niemieckiego indeksu, to byki mają o co walczyć. Mowa o strukturze oG&R, dla której triggerem do aktywacji będzie dzienne close powyżej 11865. Podobna formacja pojawiła się także MSCI EM, gdzie w sierpniu wykształciły się nowe średnioterminowe minima jednakże ich układ stworzył bazę pod ewentualne wzrosty. Aby jednak doszło do wygenerowania sygnału kupna, na rynkach emerging markets powinien pojawić się kapitał, który od początku lipca'19 zaczął wyparowywać. W ostatnich tygodniach waluty krajów z koszyka EM znacząco traciły na wartości, co dodatkowo uatrakcyjnia bieżące wyceny np. polskich akcji, jednakże tanio nie oznacza, że taniej nie będzie. Cross EURPLN zaczął wybijać dziesięcioletni trójkąt i jeżeli sygnał ten okaże się wiarygodny, wówczas skala deprecjacji złotego zacznie przyspieszać co dodatkowo może zaciążyć WIGom – indeksom mającym aktywne średnioterminowe sygnały SELL.

Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Giełda
GPW czeka na nowy impuls