Amerykańskiemu rynkowi akcji wciąż dawały się we znaki obawy przed rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa. - Większość z tych spadków to po prostu wyraz obaw o skutki rozszerzającej się epidemii. W każdą godzinę, różne grupy ludzi łapią wirusa, w różnych stanach. Ludzie stają się więc nieco nerwowi z powodu tej powodzi wiadomości - twierdzi Tom Essaye, założyciel firmy Sevens Report.
Mocno traciły m.in. akcje linii lotniczych i banków. Papiery United Airlines traciły 9 proc. a American Airlines taniały o 10 proc. JPMorgan Chase i Bank of America spadały po 5 proc. Impulsem do przeceny akcji banków stał się dalszy spadek rentowności amerykańskich obligacji dziesięcioletnich. Zniżkowała ona do 0,91 proc. i była rekordowo niska.
Silne spadki dotknęły nie tylko giełdy w USA. Brazylijski indeks Bovespa stracił w czwartek aż 5,4 proc.