Z najnowszego komunikatu spółki wynika, że zakłady produkcyjne producenta słodyczy w Otmuchowie i Nysie, położone na terenach bezpośrednio zagrożonych powodzią, nie zostały zalane. - Według najlepszej wiedzy spółki, na dzień publikacji niniejszego raportu bieżącego, sytuacja powodziowa w powiecie, w którym zlokalizowane są zakłady produkcyjne Grupy Otmuchów, stabilizuje się, a zagrożenie powodziowe dla tych terenów znacznie zmalało. Drogi dojazdowe do zakładów w Otmuchowie są przejezdne bez zastrzeżeń, natomiast dojazd do zakładu w Nysie został udrożniony, co umożliwia realizację dostaw przez ZPC. Sytuacja w zakładach zarówno w Nysie, Otmuchowie jak i Brzegu jest stale monitorowana - informuje ZPC Otmuchów w komunikacie.
Jednocześnie dodano, że spółka nie poniosła strat majątkowych w związku z zaistniałą sytuacją powodziową i na dzień publikacji raportu bieżącego, nie szacuje strat związanych z powodzią. Funkcjonowanie zakładów zostało przywrócone.
Czytaj więcej
Podczas poniedziałkowej sesji akcje Zakładów Przemysłu Cukierniczego Otmuchów traciły nawet ponad 14 proc. Przecena ma związek z katastrofalną powodzią na południu kraju.
Jeszcze w poniedziałek po południu sygnały płynące ze spółki były dużo mniej optymistyczne. W komunikacie, który trafił do inwestorów ryzyko zalania, dotyczące w szczególności zakładów w Nysie oraz w Otmuchowie, spółka oceniła jako wysokie. W odpowiedzi, podczas poniedziałkowej sesji kurs Otmuchowa zniżkował nawet o ponad 14 proc., by na zamknięciu sesji zmniejszyć stratę do 10 proc. We wtorek akcje Otmuchowa wyceniane były na giełdzie po ok. 5,10 zł, co oznacza zniżkę o ok. 2,9 proc. względem ceny odniesienia z poprzedniej sesji.