Kruk w I kwartale zarobił na czysto 338 mln zł co oznacza, że rok do roku jego zysk netto wzrósł aż o 44 proc. - Pierwszy kwartał 2024 zaczęliśmy bardzo dobrze – zarówno na poziomie
gotówkowej EBITDA , jak i wyniku netto. 338 mln zł zysku netto to najwyższy
kwartalny wynik w historii Kruka, podobnie jak 604 mln zł EBITDA gotówkowej.
Tym bardziej jestem zadowolony z I kwartału, że każdy z rynków pozytywnie do
wyników kontrybuował - wskazuje Piotr Krupa, prezes Kruka. Przedstawiciele spółki nie ukrywają zresztą, że tak udany początek roku pozwala im z większym optymizmem patrzeć na cały 2024 r. -Pierwszy kwartał po stronie wynikowej okazał się pozytywnym zaskoczeniem, co w praktyce oznacza, że perspektywy wzrostu zysku w 2024 r. są lepsze niż planowaliśmy — podkreśla Michał Zasępa, członek zarządu Kruka.
Windykacyjny Kruk szuka nowych inwestycji
Poprawa wyników ma być pochodną m.in. inwestycji, jakich spółka dokonała w ostatnich latach. - Fakt, że w ubiegłym roku inwestycje wyniosły 3 mld zł, a w poprzednich dwóch latach przekraczały 2 mld zł, oznacza, że w perspektywie następnych pięciu lat na bazie tych aktywów zysk netto powinien dalej rosnąć - oczywiście przy założeniu, że podtrzymamy inwestycje na poziomie 2,5-3 mld zł w kolejnych latach — wskazuje Zasępa. 2,5 mld zł inwestycji to cel też na ten rok. W samym I kwartale spółka na nowe pakiety wierzytelności przeznaczyła 335 mln zł, ale jak przekonują przedstawiciele spółki ten stosunkowo niski wynik o niczym nie świadczy. - Kupujemy portfele, jest dużo przetargów. Podtrzymujemy naszą opinię, że nakłady na poziomie około 2,5 mld zł, może 3 mld zł są w naszym zasięgu i będziemy nad tym pracować - podkreśla Krupa.
Czytaj więcej
Gdyby nie wejście Polski do UE, prawdopodobnie część z ważnych punktów w historii naszej firmy nie wydarzyłaby się. A jestem przekonany, że najlepsze lata jeszcze przed Krukiem – pisze dla „Parkietu” Piotr Krupa, założyciel i prezes Kruka.
Kruk robi roszady na zagranicznych rynkach
Kruk coraz odważniej inwestuje na rynkach zagranicznych. W I kwartale aż 40 proc. inwestycji to nowe zakupy na rynku włoskim. W planach spółki jest dalsza ekspansja zagraniczna. Nowy kierunek to Francja, gdzie spółka kupiła już jeden portfel i nie wyklucza, że w tym roku dokona na tamtejszym rynku kolejnych inwestycji. - Jesteśmy w fazie nauki i badania rynku francuskiego. Decyzje co do przyszłości tego rynku podejmiemy w drugiej połowie roku. Na dziś mamy pozytywne odczyty z tego rynku — podkreśla Zasępa. - Widzimy, że rynek francuski zmienia się pozytywnie. Banki zwiększają swoją skłonność do sprzedaży — dodaje.
Z jednej strony Francja, a z drugiej Czechy i Słowacja. Kruk podjął decyzję o wygaszeniu biznesu na tych rynkach. - Wolimy przekierować energię na nowy, potencjalnie duży rynek jakim może być Francja — podkreśla Krupa.