W godzinach popołudniowych złoty wyraźnie opadł z sił oddając poranne zyski. Kurs dolara do złotego zwyżkował, osiągając na koniec dnia poziom blisko 4,11 zł. Nieco więcej płacono także za euro, które kosztowało 4,26 zł. Z kolei notowania szwajcarskiej waluty ustabilizowały się w okolicach 4,52 zł.
Zmienne nastroje bujają dolarem
Początkowo obrót wydarzeń rynkowych był korzystny dla złotego, który skorzystał ze słabości dolara. Ten rozpoczął wtorkowe notowania na globalnym rynku od pogłębienia poniedziałkowej korekty. Notowania euro do dolara powróciły powyżej poziomu 1,04. Był to w dużej mierze efekt wątpliwości, jakie pojawiły się u inwestorów w związku z doniesieniami, że administracja Donalda Trumpa rozważa m in. wprowadzenie ceł na węższą grupę towarów w porównaniu do jego wcześniejszych zapowiedzi z kampanii wyborczej. - Dolar zyskiwał mocno od momentu wyborów prezydenckich w USA, ale niepewność dotycząca tego, jak będzie wyglądała polityka handlowa USA, również może działać na niekorzyść dolara. Trump zapowiadał mocne taryfy celne na wszelkie produkty dostające się do USA – zauważają analitycy XTB. Sam prezydent-elekt temu zaprzeczył, co ostatecznie wsparło notowania amerykańskiej waluty, która w kolejnych godzinach handlu odrobiła poranne straty.