Decydenci Banku Japonii dyskutowali o potrzebie zachowania ostrożności w kwestii podwyżek stóp procentowych w najbliższym czasie, a niektórzy wyrażali zaniepokojenie niestabilnymi rynkami finansowymi i perspektywami gospodarczymi USA, jak wynika z podsumowania ich komentarzy z wrześniowego posiedzenia, które zostało opublikowane dzisiaj w nocy. Bank centralny w dużej mierze może chcieć uniknąć wstrząsów po lipcowej podwyżce, która wywołała krach na szerokim rynku i największy spadek dzienny na indeksie Nikkei w historii. Podsumowanie sugeruje, że BOJ będzie starał się wysyłać jaśniejsze wskazówki przed ponownym podniesieniem stopy referencyjnej w trosce o to, żeby takie nadzwyczajne reakcje rynku były ograniczane.
Co więcej, waluta Japonii poddana jest dzisiaj presji w związku z komentarzami Powella, prezesa amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Bankier zakomunikował wczoraj, że Fed obniży stopy procentowe „z czasem”, podkreślając, że redukcje będą miały umiarkowane tempo. Gospodarka USA w jego oczach utrzymuje cały czas silne podstawy, które będą faworyzować dokonywanie zmian w polityce monetarnej z posiedzenia na posiedzenie, w oparciu o obecnie dostępne dane makro. Fundamentalnie wydaje się jednak, że komentarze te nie zmienią wyceny rynkowej ścieżki obniżek stóp procentowych. Na ten moment rynek wycenia, że w listopadzie obniży stopy o 25 punktów bazowych z 38% szansą na ruch o 50 pb. Do końca roku stopy w USA mają spaść o łącznie 70 pb, jak wynika z rynku swapów.
Na szerokim rynku FX najlepiej radzi sobie dolar australijski, natomiast największe spadki obserwowane są na wcześniej wspomnianym jenie japońskim. Polski złoty nieznacznie traci na wartości. Za dolara zapłacimy obecnie 3,8453 zł, za euro 4,2834 zł, za franka 4,5430 zł, a za funta 5,1442 zł.
Dział Analiz XTB