Wczoraj wyraźna przecena, dzisiaj uspokojenie nastrojów - tak wygląda sytuacja na rynku złotego we wtorkowy poranek. Dolar w porannych godzinach był wyceniany na 3,96 zł, euro kosztowało 4,29 zł, zaś frank szwajcarski 4,47 zł. W każdym z przypadków są to nieznacznie niższe poziomy niż te obserwowane wczoraj wieczorem.

Złoty pod wpływem zmian siły dolara

Na złotego wpływa w tej chwili głównie to, co dzieje się z dolarem amerykańskim, ale też i ogólne nastroje rynkowe. 

- Ostatnie godziny handlu przyniosły podbicie dolara na rynkach. Inwestorzy czekają na posiedzenia kluczowych banków centralnych  wskazuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ. - W przypadku Fed najpewniej nie będziemy świadkami obniżki, ale raczej „guidance” w kierunku wrześniowego ruchu. Luzowanie również jest scenariuszem bazowym dla BoE. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się wokół BoJ, gdzie trwa normalizacja polityki. Lokalnie czekamy na jutrzejszy odczyt inflacji flash za lipiec, gdzie dynamika wyraźnie podbita będzie odmrożeniem cen energii. Z rynkowego punktu widzenia na złotym nie dzieje się zbyt wiele – większość par pozostaje w układach konsolidacyjnych — dodaje Konrad Ryczko

Czym będzie żył złoty?

Tak, jak zostało to wskazane, większe emocje na rynku walutowym powinny pojawić się w kolejnych dniach. Dzisiaj w centrum uwagi są natomiast odczyty PKB z europejskich gospodarek. W Stanach Zjednoczonych poznamy z kolei odczyt indeksu Conference Board. W USA trwa także sezon publikacji wyników, który wpływa na nastroje na rynkach.