Euro i złoty korzystały na ulatnianiu się ryzyka politycznego po wyborach we Francji. USD/JPY cofnął się o 3 proc. Jen zawrócił z najniższych od 1986 r. poziomów, wsparty kolejną rundą interwencji.
Złoty w miesiąc odrobił całość czerwcowej przeceny w relacji do euro i dolara. EUR/PLN powinien zakotwiczyć przy 4,25. Dolar w drugim półroczu zapewne pogłębi osłabienie, ale wyprzedaż w najbliższym czasie może tracić impet. Wrześniowa obniżka stóp procentowych przez Fed jest już w pełni wyceniona, a rosnące szans Donalda Trumpa na powrót do Białego Domu to potencjalnie atrakcyjny motyw przewodni notowań.
Najsilniejszy w koszyku G-10 był ostatnio funt. GBP/USD wspiął się w okolice 1,30, osiągając najwyższe pułapy od niemal roku. EUR/GBP pierwszy raz od sierpnia 2022 r. naruszył 0,84. Brytyjska waluta przypominać może nieco angielską reprezentację piłkarską i finał może okazać się dla niej gorzki. Wydaje się, że prawdopodobieństwo rozpoczęcia przez Bank Anglii obniżek w sierpniu jest wyższe niż obecnie szacowane przez rynek 53 proc. Rozstrzygające znaczenie mogą mieć środowe dane o inflacji za czerwiec. Wyhamowanie dynamiki CPI poniżej 2,0 proc. r/r i nowe oznaki wygasania presji cenowej na poziomie bazowym, a zwłaszcza w usługach, powinny przechylić szalę na korzyść cięcia i postawić funta pod presją.