Raport CPI w USA okazał się niższy, niż prognozowano. W ujęciu m/m mamy do czynienia ze spadkiem cen o -0,1%. W ujęciu r/r inflacja spadła do 3% (wobec przewidywań wynoszących 3,1% wzrostu). W reakcji na dane indeks dolara traci wobec umocnienia się oczekiwań rynku dotyczących luzowania polityki monetarnej przez Fed. Rynek futures wycenia obecnie 93% szansę na pierwsze obniżki stóp we wrześniu. Przed odczytem CPI rynek wyceniał 70% szansę na obniżkę. Co więcej, do końca tego roku rynek obecnie wycenie już blisko 2.5 obniżki po 25 punktów bazowych. Tak gołębie zakłady zepchnęły amerykańską walutę do najniższych wartości od początku czerwca.
Niższe dane w sposób szczególny odbiły się na notowaniach jena japońskiego oraz polskiego złotego. Jastrzębie stanowisko RPP wraz z oczekiwanymi podwyżkami stóp w Japonii spowodowały, że na parach USDPLN oraz USDJPY notowaliśmy wczoraj wyraźne cofnięcia. Tak duża dysproporcja między tymi walutami, a USD przyciąga zainteresowanie stron rynków korzystających ze strategii carry trade (strategii wykorzystującej różnicę w oprocentowaniu). Patrząc na najważniejsze waluty świata to oprócz dolara nowozelandzkiego (150 punktów cięć w perspektywie rocznej), to właśnie w przypadku USD prognozuje się największe tempo obniżek stóp procentowych (130 punktów cięć w perspektywie rocznej). W przypadku polskiego złotego jest to 13 punktów bazowych, a w przypadku jena rynek spodziewa się podwyżek o łącznie 30 punktów bazowych.
Dzisiaj sytuacja makro może się lekko uspokoić, ale inwestorzy nadal zwracać będą szczególną uwagę na raport o inflacji PPI z USA oraz dane o prognozach inflacyjnych Uniwersytetu Michigan. Polski złoty notuje mieszane poziomy dzisiaj o poranku. Za polskiego złotego zapłacimy obecnie 3.9176 zł, za euro 4.2607 zł, za funta 5.0648 zł, a za franka 4.3749 zł.
Mateusz Czyżkowski
Analityk Rynków Finansowych XTB