W środę o poranku kurs złotego w relacji do dolara kształtuje się na poziomie 4,35. To o 0,1 proc. mniej niż wczoraj. Z kolei kurs złotego w zestawieniu z euro jest już poniżej 4,60 zł. Oznacza to spadek o prawie 0,2 proc. Najmocniej kurs złotego wygląda w zestawieniu z frankiem. Nasza waluta umacnia się o ponad 0,2 proc. i za franka trzeba płacić 4,74 zł.
Poranne ruchy na rynku walutowym mogą nieco zaskakiwać. Teoretycznie bowiem presja na osłabienie złotego wciąż jest spora. Dolar pozostaje silny, a na światowych rynkach nadal panują nerwowe nastroje.
- Globalne podbicie awersji do ryzyka wynika ze wzrostu rentowności długu po ubiegłotygodniowym posiedzeniu Fed. Rynek „żyje” korektą założeń wobec docelowego poziomu stóp i okresu ich obowiązywania. Dolar testuje 10-miesięczne maksima, co rzutuje na nastroje wokół walut emerging markets. Złoty pozostaje jednak stabilny - wskazuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
Kurs złotego czeka na sygnał
Jakie atrakcje zafunduje nam środa? Kalendarz makroekonomiczny świeci raczej pustkami.. - Najważniejsze wydarzenia dnia obejmują posiedzenie EBC (niedecyzyjne), niemieckie nastroje konsumentów Gfk, dane o zamówieniach na dobra trwale w USA, raport o zmianie zapasów ropy naftowej oraz przemówienie Jordana, prezesa SNB - wskazują eksperci XTB. Nie są to jednak publikacje, które mogłyby w istotny sposób wpłynąć na notowania. Kurs złotego będzie więc znów podatny na globalne przepływy kapitałowe i to, co będzie się działo z dolarem.