Dzisiaj najsłabszą walutą w zestawieniach jest japoński jen. Ma to związek z doniesieniami agencji Bloomberg, która powołując się na źródła wśród japońskich polityków, nieco tonuje oczekiwania, co do rychłych zmian w mandacie Banku Japonii (wcześniej spekulowano, że wraz z zakończeniem kadencji prezesa Kurody, mogłoby dojść do modyfikacji dotyczących chociażby celu inflacyjnego. Jednocześnie BOJ po raz kolejny interweniował w ramach programu YCC (kontroli krzywej rentowności), co zmniejszyło oczekiwania, że zaplanowane na ten tydzień posiedzenie (komunikat poznamy w środę rano) przyniesie dalsze zmiany (jak to miało miejsce w grudniu).

W tym tygodniu poznamy jeszcze decyzje banków centralnych Norwegii, Turcji i Chin, chociaż raczej nie będą one interesujące. W temacie Państwa Środka większą uwagę przyciągną odczyty makro, które poznamy już jutro nad ranem (będzie to m.in. odczyt PKB za IV kwartał). W Europie uwagę przyciągną z kolei dane ZEW z Niemiec, oraz odczyty z brytyjskiego rynku pracy, oraz dane o inflacji, a w USA dane dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.

EURUSD - będzie próba zejścia poniżej 1,08?

W zeszłym tygodniu EURUSD zaliczył ładny ruch w gorę wybijając szczyt z połowy grudnia przy 1,0735. Teraz ten poziom będzie mocnym wsparciem w przypadku cofnięcia się rynku. Taka próba jest podejmowana dzisiaj, ale dla oceny jej wiarygodności warto zaczekać do jutra, kiedy będziemy mieć większe zaangażowanie ze strony inwestorów z USA. Zerkając w kalendarz we wtorkowe przedpołudnie poznamy indeks ZEW z Niemiec, który po raz kolejny powinien wypaść lepiej. Niemniej jako czynnik cenotwórczy dla par dolarowych kluczowe może być posiedzenie Banku Japonii w środę rano - duże zmiany na USDJPY mogą przełożyć się krótkookresowo na ruchy także na EURUSD.

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

Foto: DM BOŚ

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ