W ostatnich dniach podsycane przez czołowych prezesów banków inwestycyjnych obawy o nadejście recesji wzbudziły większą niepewność rynkową. Przekaz ten stopniowo zacznie jednak zanikać przez zbliżające się wielkimi krokami przyszłotygodniowe posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Choć ostatnie dane z USA przebiły prognozy rynkowe, to jednak ostatnie komentarze przedstawicieli FOMC oraz protokół z ostatniego posiedzenia wyraźnie sugerował, że dojdzie do spowolnienia tempa zacieśniania monetarnego. Perspektywa tego powinna sprzyjać ożywieniu popytu na ryzyko. Szczególnie, że z Chin napływają kolejne sygnały o luzowaniu polityki zero-covid, co poprawia perspektywy wzrostu w tamtym rejonie świata.
Notowania ropy po czterech dniach spadków i pogłębieniu rocznych minimów próbują dziś odbijać z okolic 72 USD za baryłkę WTI przez poprawę perspektyw wzrostu w Chinach (na skutek luzowania obostrzeń covidowych).
Na rynku walutowym mimo mieszanego sentymentu wobec ryzyka eurodolar powrócił do wzrostów, a kurs znalazł się powyżej 1.05. Bank Kanady zgodnie z oczekiwaniami podniósł wczoraj poziom stóp procentowych o 50 punktów bazowych, co pozostało bez wpływu na notowania dolara kanadyjskiego. Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, co przeszło także bez echa. Tradycyjnie dziś konferencja prezesa Adama Glapińskiego. EURPLN wciąż blisko bardzo dobrze znanego poziomu 4.70. Nieco tańszy jest jednak dolar, który kosztuje 4.45.
W kalendarium makroekonomicznym dziś tradycyjnie poznamy cotygodniową ilość wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, ale ważniejsze dane publikowane będą dopiero jutro. Mowa o odczycie inflacji PPI z USA, który będzie odzwierciedlał poziom presji cenowej oraz indeksie Michigan. Ten oprócz nastrojów amerykańskich gospodarstw domowych mówi także o oczekiwaniach inflacyjnych, ważnych przy podejmowaniu decyzji przez Fed.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.