Charakter wydarzenia i niepewność co do pochodzenia pocisku, który spadł w Polsce, wzmocniły obawy przed eskalacją konfliktu w skali globalnej. Wyważona reakcja polskich władz i sojuszników z NATO pozwoliła w trakcie dnia wyjaśnić sprawę i obniżyć napięcie. Po południu poranny stres przygasł, a wyceny znalazły się na poziomach podobnych do tych dostępnych w trakcie wtorkowego zamknięcia. Po godz. 15 papiery PS1024 wyceniano stopą 7,04 proc., seria DS0727 oferowała 7,20 proc., a DS0432 6,98 proc. Finalnie rentowności pozostawały więc około 70 punktów bazowych niżej niż tydzień temu.

Niezmieniony poziom stóp procentowych w Polsce oraz niższe odczyty inflacji zza oceanu rozbudziły nadzieje inwestorów, że koniec zacieśniania polityki pieniężnej może być już blisko. Opublikowana przez NBP projekcja inflacji wskazuje, że w najbliższych miesiącach dynamika cen nadal będzie rosła, z drugiej jednak strony wzrost gospodarczy w nadchodzących kwartałach ma być wyraźnie słabszy. RPP liczy na to, że inflację hamować będą wyższe stopy w USA i w strefie euro oraz globalne spowolnienie. Mimo że bank centralny nie jest skłonny, by dostarczyć wyższe stopy, a sytuacja geopolityczna pozostaje napięta, złoty w ostatnich dniach radzi sobie bardzo dobrze. Po południu za euro trzeba było płacić znów mniej niż 4,70 zł.