"5 zł za euro jeszcze przed końcem roku"

To zapewne jeszcze nie koniec osłabienia złotego – ocenia analityk banku UBS Tilmann Kolb. Jednak w kolejnych miesiącach krajowa waluta powinna wreszcie zacząć odzyskiwać siły.

Publikacja: 11.10.2022 17:53

"5 zł za euro jeszcze przed końcem roku"

Foto: Adobe Stock

Do 5,00 zł prognozę kursu euro do złotego na koniec czwartego kwartału podniósł bank UBS, dodając że notowania dolara mogą sięgnąć 5,21 zł. Ta znacząca zmiana, bo wcześniejsze prognozy instytucji zakładały pułapy 4,70 zł za euro oraz 4,90 zł za dolara, jednak w horyzoncie 12-miesięcznym prognozy poszły w górę umiarkowanie – z 4,64 zł do 5,70 zł euro oraz z 4,55 zł do 4,61 zł za dolara.

Przed złotym rysuje się szereg zagrożeń

Jak tłumaczy analityk banku Tilmann Kolb, przyczyną są oczekiwania zmniejszania się różnicy w stopach procentowych między Polską a głównymi gospodarkami. Na ostatnim posiedzeniu RPP wbrew oczekiwaniom inwestorów nie podniosła stóp, co powinno przekładać się na dodatkową presję na osłabienie złotego. Tymczasem Fed zapewne nie zrezygnuje z jastrzębiego nastawienia, aż do momentu, kiedy w danych z USA będzie konsekwentnie widać ustępowanie presji inflacyjnej.

Do kupowania krajowej waluty nie zachęca konflikt z UE związany z praworządnością, który skutkuje wstrzymywaniem wypłat funduszy unijnych – jeśli nie zostaną one wypłacone w ogóle, będzie to kolejnym czynnikiem negatywnym. Do tego w najbliższych miesiącach złotemu nie będzie sprzyjała niepewna sytuacja gospodarcza w Europie oraz eskalacja w wojnie rosyjsko-ukraińskiej, która oznaczać może ostrzejszy przebieg kryzysu energetycznego.

„Obecne otoczenie nie jest korzystne dla złotego. Jednak wygasanie w nowym roku jastrzębich zapędów banków centralnych i wyjaśnianie się po zimie perspektyw ryzujących się przed Europą powinny skutkować jego pewnym odreagowaniem” – ocenia specjalista UBS.

„Złotemu zaszkodziłoby bezpośrednie zaangażowanie NATO”

Zdaniem Kolba ostatnie dane z Polski, w tym sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa, były lepsze od oczekiwań. Mimo to gospodarka będzie nadal spowalniać, co wraz z nie najlepszym obrazem rachunku bieżącego może nadal wywierać presję na osłabienie złotego. Z drugiej strony – w przeciwieństwie do szeregu innych gospodarek europejskich – w przypadku Polski średnioterminowe perspektywy są korzystne.

Jak dodaje analityk UBS, znaczne pogłębienie wyprzedaży złotego groziłoby w razie poważniejszej recesji w Europie lub zaostrzenia sytuacji wojennej, w tym zwłaszcza bezpośredniego zaangażowania wojsk NATO. Na korzyść perspektywy polskiej waluty mogłyby zmienić ustępowanie kryzysu energetycznego, słabnięcie obaw o wzrost gospodarczy i inflację oraz podjęcie przez NBP interwencji na rynku.

Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?
Waluty
Ważne starcie byków i niedźwiedzi na rynku eurodolara. Kto wyjdzie z niego zwycięsko?
Waluty
Złoty korzysta z wysokich stóp. Jak długo potrwa dobra passa?