Oczekiwana jest podwyżka o 0,75 pkt. procentowego, której prawdopodobieństwo wg FedWatch wynosi 86%. Niemniej, nadal występuje 14-procentowe prawdopodobieństwo podwyżki o cały punkt procentowy – a realizacja takiego scenariusza z pewnością byłaby wsparciem dla amerykańskiego dolara.
Wczoraj notowania FUSD odbiły w górę do poziomu 107 pkt., a dzisiaj utrzymują się tuż poniżej tego poziomu. Z kolei kurs EUR/USD wczoraj zniżkował do okolic 1,01, tym samym pozostając w rejonie parytetu z połowy bieżącego miesiąca.
Niemniej, na początku dzisiejszej sesji więcej uwagi inwestorów przyciągnęły dane dotyczące inflacji w Australii. Okazała się ona niższa od oczekiwań – odczyt za II kwartał br. znalazł się na poziomie 6,1% rdr w porównaniu z oczekiwaniami 6,3% rdr. To co prawda nadal najwyższy odczyt inflacji w tym kraju od 21 lat, ale jednak nie tak wysoki, jak się spodziewano. To zaś sprawiło, że inwestorzy poddali w wątpliwość śmiałe podwyżki stóp procentowych w Australii w najbliższych miesiącach.
W rezultacie, kurs AUD/USD delikatnie rano spadł – jednak mimo wszystko szybko zaczął odrabiać straty i obecnie porusza się on w okolicach 0,6950.
OKIEM ANALITYKA – Polityka Fed w centrum uwagi
Niższe od oczekiwań dane dotyczące inflacji w Australii stanowiły pewne zaskoczenie dla inwestorów i przyczyniły się do presji na spadek notowań australijskiego dolara. Jednak ta reakcja była krótkotrwała, bowiem wiele wskazuje na to, że nawet pomimo lekko rozmijających się z oczekiwaniami danych, różnice te nie są na tyle istotne, aby zmienić kierunek działań RBA w kwestii stóp procentowych. Szef tego banku w ostatnich dniach zapowiadał dalsze podwyżki stóp i zapewne się tego nie wycofa, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że i tak inflacyjny odczyt jest wysoki na tle ostatnich lat. W rezultacie, jeszcze w sierpniu oczekiwana jest podwyżka stóp procentowych w Australii o 0,50 punktu procentowego.