Kurs EURPLN ma za sobą dłuższą konsolidacje w okolicach przedziału 4,57–4,59, koniec tygodnia przyniósł jednak próby wybicia się w górę i wzrost do powyżej 4,60. Osłabienie się złotego to głównie efekt czerwcowego posiedzenia RPP, a w szczególności konferencji prasowej prezesa Adama Glapińskiego, zorganizowanej po spotkaniu. Przekaz prezesa Glapińskiego był zdecydowanie bardziej „gołębi" w porównaniu z poprzednimi konferencjami. Tym razem zamiast podkreślania jastrzębiego nastawienia RPP prezes NBP spędził większość spotkania z dziennikarzami, podkreślając, że cykl podwyżek stóp procentowych w Polsce zbliża się do końca, a złoty w pierwszej reakcji na te komentarze reagował osłabieniem.
Niewiele przemawia za złotym w najbliższym czasie, inflacja w Polsce pozostaje bardzo wysoka i różnica w inflacji w porównaniu ze strefą euro będzie prawdopodobnie wyraźnie rosła w lato, to będzie wywierało wpływ na osłabianie się nominalnego kursu polskiej waluty. Rachunek obrotów bieżących będzie pogłębiał deficyt wobec nadal silnie rosnących cen ropy naftowej. Dodatkowo na horyzoncie mamy spodziewane już chyba przez wszystkich spowolnienie gospodarcze, które też nie będzie argumentem za dalszym umocnieniem waluty. Jedyną nadzieją dla złotego wydaje się tylko wzrost kursu EURUSD, ale i tutaj rynek raczej reagował spadkiem kursu głównej pary walutowej na efekty posiedzenia EBC.