Kluczowym punktem programu będą dane Departamentu Pracy USA, które poznamy o godz. 14:30. Wczorajsze słabe dane ADP (zaledwie 128 tys. nowych etatów w maju), oraz rozczarowujące wskazania subwskaźnika zatrudnienia w indeksie ISM dla przemysłu ze środy (49,6 pkt.) to sygnał, że dzisiaj nie należy spodziewać się pozytywnych odczytów. Mediana oczekiwań wskazuje na 320 tys. nowych etatów w sektorze pozarolniczym, oraz 300 tys. tylko w sektorze prywatnym. Jak duża będzie faktyczna luka pomiędzy tym, co "powinno być", a "co jest"? I na ile została ona już uwzględniona w rynkowych cenach?
Ostatnio inwestorzy reagują według schematu - mocne dane makro to dobrze dla dolara i źle dla giełd, a słabe dane makro to źle dla dolara i dobrze dla giełd. Jednocześnie próbują to tłumaczyć tym, że w sytuacji, kiedy na horyzoncie widać wyraźniejsze perspektywy spowolnienia gospodarczego, to FED będzie miał związane ręce i nie będzie robił nic ponad to, co już zapowiedział. Tyle, że nie oznacza to jednak, że w grę mogłaby wchodzić jakaś pauza w podwyżkach stóp na jesieni - wczoraj wykluczyła to Lael Brainard z zarządu FED, a Loretta Mester dodała, że Rezerwa Federalna powinna koncentrować się na walce z inflacją, a stopy procentowe mogą zostać podniesione powyżej poziomu neutralnego (2,50 proc.). Oczywiście można przyjąć, że jeżeli czemuś zaprzeczamy, to znaczy, że w pewnym sensie bierzemy to pod uwagę, ale to założenie wydaje się być mylne. To co jest teraz kluczowe to ocena, który scenariusz za kilkanaście miesięcy będzie bardziej realny - miękkiego, czy też twardego lądowania globalnej gospodarki. I wydaje się, że o to oparte będą teraz wahania rynkowego sentymentu.
Dzisiaj zmiany dolara względem pozostałych walut są kosmetyczne i wiele zmieni się dopiero po godz. 14:30 (dane Departamentu Pracy). O godz. 16:00 poznamy też odczyt ISM dla usług, a wieczorem planowane jest wystąpienie prezydenta Joe Bidena. Z pozostałych informacji warto będzie zerknąć na odczyty PMI dla usług w strefie euro (spłyną do godz. 10:00), chociaż tu karty zostały rozdane - rynek raczej nie powinien oczekiwać od ECB większego ruchu niż 25 p.b. na stopie depozytowej w lipcu. Niespodzianka jest możliwa z kolei w przypadku dolara australijskiego - mediana oczekiwań na najbliższe posiedzenie RBA we wtorek zakłada ruch o 25 p.b., podczas kiedy po serii ostatnich danych makro nie można wykluczyć podwyżki stóp o 40 p.b.
EURUSD - analiza techniczna odrzuca scenariusz zwyżek?
Wczorajsza biała świeca z naddatkiem wymazała ruch spadkowy ze środy. Powróciliśmy w okolice oporu jaki stanowi linia trendu spadkowego rysowana od szczytu z lutego. Układ dziennego oscylatora RSI9 sugeruje, że to tylko korekta, po której powrócimy do spadków, które sprowadzą nas poniżej wczorajszego dołka przy 1,0627.