Dolar kończy tydzień w pięknym stylu

Kluczowe informacje z rynków:

Publikacja: 27.04.2018 10:52

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

USA / OBLIGACJE: Rentowności 10-letnich obligacji spadły wczoraj po południu poniżej 3 proc. Dzisiaj korekta jest kontynuowana. Około godz. 10:30 notowaliśmy poziom 2,9750 proc. Korektę widać też na pozostałych seriach, chociaż w najmniejszym stopniu na papierach 2-letnich. 

USA: Opublikowane wczoraj po południu dane nt. cotygodniowego bezrobocia wypadły lepiej niż oczekiwano – liczba wniosków spadła do 209 tys. wobec szacowanych 230 tys. Pozytywne zaskoczenie przyniosły też dane nt. zamówień na dobra trwałego użytku (dynamika w marcu wyniosła 2,6 proc. m/m wobec szacowanych 1,6 proc. m/m). Niemniej już bez transportu wzrost był zerowy (oczekiwano 0,5 proc. m/m), a bez obrony i samolotów odnotowaliśmy spadek o 0,7 proc. m/m wobec prognozowanego odbicia o 0,3 proc. m/m. Wczoraj po południu opublikowane zostały też dane nt. bilansu handlowego – w marcu deficyt wyraźnie spadł do 68 mld USD z 75,9 mld USD po korekcie w lutym (szacowano 74,8 mld USD). 

EUROSTREFA: ECB nie zmienił parametrów polityki pieniężnej, a w komunikacie pozostało sformułowanie o tym, że stopy procentowe pozostaną niskie długo, po zakończeniu programu QE. Podczas konferencji prasowej Draghi dał do zrozumienia, że nie dyskutowano o tym, co bank centralny mógłby zrobić w czerwcu. Odnotowano, że gospodarka ostatnio wyhamowała i trudno ocenić, na ile jest to wpływ czynników przejściowych. Wprawdzie Draghi wspomniał, że tempo wzrostu pozostanie solidne, to jednak całość przekazu jest taka, że ECB stał się bardziej ostrożny w temacie przyszłych ruchów. Oczekiwania, że program QE zakończy się we wrześniu znacząco spadły, co może też implikować przesunięcie terminu pierwszej podwyżki w 2019 r. Dzisiaj Yves Mersch z ECB dał do zrozumienia, że odbicie inflacji może być powolne, co tym samym warunkuje utrzymanie luźnego nastawienia w polityce monetarnej. 

JAPONIA: BOJ nie zmienił parametrów polityki na dzisiejszym posiedzeniu (jak oczekiwano). Zrezygnowano jednak z deklaracji, kiedy inflacja osiągnie cel. Odebrano to jako sugestię, że BOJ nie będzie się spieszył z doprowadzeniem jej w stronę 2 proc. Dzisiaj opublikowane zostały też dane makro, ale są one mieszane. Mamy wyższy wzrost dynamiki produkcji przemysłowej, ale pogorszenie sprzedaży detalicznej. Szacunki dla inflacji z Tokio za kwiecień wypadły poniżej oczekiwań. 

WIELKA BRYTANIA: PKB w I kwartale rósł w tempie 0,1 proc. k/k i 1,2 proc. r/r , czyli poniżej oczekiwań rynku na poziomie 0,3 proc. k/k i 1,4 proc. r/r. Oczekiwania dotyczące majowej podwyżki stóp spadły poniżej 40 proc.

Opinia: Dolar nadal wyraźnie zyskuje, chociaż rentowności 10-letnich obligacji zdaje się, że weszły w poważniejszą korektę ostatnich zwyżek. To pokazuje, że motorem ruchu na dolarze stają się bardziej przepływy bazujące na coraz wyraźniejszym domykaniu pozycji (krótkich na USD), ale i też na innych rynkach (chociażby długich na euro, czy na funcie). Ruch na obligacjach z ostatnich dni mógł być tylko pretekstem, a teraz rynek próbuje dopasowywać inne elementy układanki. W ostatnich dniach pisałem, że kluczowe dla oceny sensowności spekulacji nad łącznie 4-podwyżkami stóp w tym roku dane makro, napłyną dopiero podczas naszej, polskiej majówki. Indeksy ISM to 1 i 3 maja, a 4 maja poznamy dane Departamentu Pracy (w tym kluczową dynamikę płac). Dzisiaj mamy przedsmak tego, co może się dziać. W kalendarzu jest pierwszy odczyt dynamiki PKB za I kwartał o godz. 14:30. O ile dynamika w ujęciu zanualizowanym mogła wnieść tylko 2 proc. (mediana oczekiwań), o tyle uwagę rynku może skupić wyraźniejszy wzrost wskaźnika inflacyjnego PCE Core (spodziewane jest odbicie do 2,3 proc. k/k z 1,9 proc. k/k). Dzisiaj po południu poznamy też dane Uniwersytetu Michigan nt. nastrojów konsumenckich, ale i też szacunki dotyczące oczekiwań inflacyjnych. Dopiero, jeżeli dane rozczarują, to dolar mógłby zacząć się korygować. Ale i też przy założeniu, że są szanse na zmianę trendu także na innych walutach (euro, funt, jen).

Tymczasem wczoraj ECB nie dał mocnych argumentów za odbiciem euro. O ile początkowo wyglądało, że ma ono szanse się zrealizować – inwestorzy skoncentrowali się na tym, że wzrost gospodarczy mimo ostatniego spowolnienia może pozostać solidny, o tyle później pojawiło się coraz więcej wątpliwości na ile ostatnia słabość jest czasowa, a na ile nie. W efekcie pojawiły się wątpliwości związane z terminem zakończenia programu QE, oraz pierwszej podwyżki stóp procentowych. Inwestorzy na euro dostali preteksty do pokrywania budowanych w ostatnich tygodniach długich pozycji.

Wprawdzie wczoraj nie napłynęły istotne dane makro dla funta, ale spadające oczekiwania, co do podwyżki stóp 10 maja przez Bank Anglii, a także polityczne problemy premier May w temacie Brexitu – robią swoje.

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Foto: DM BOŚ

Dzisiaj rano w centrum uwagi znalazła się Japonia. Wprawdzie BOJ nie obniżył projekcji inflacji, ale z komunikatu wypadło sformułowanie dotyczące oczekiwanego terminu doprowadzenia inflacji do celu 2 proc., co zdaje się tylko potwierdzać, że członkowie banku centralnego zaczynają być znużeni obecną sytuacją, która staje się coraz bardziej patowa. Teoretycznie gospodarka ma się lepiej, ale nie idzie za tym podbicie inflacji. Pytanie, zatem czy teza postawiona wczoraj przez szefa japońskiego MSW, a więc zupełnie nie gospodarczego resortu, wskazująca na konieczność obniżenia celu inflacyjnego przez BOJ, za chwilę nie zostanie podjęta przez innych.

Wykres tygodniowy BOSSA EUR

Wykres tygodniowy BOSSA EUR

Foto: DM BOŚ

Na układzie koszyka dolara BOSSA USD widać jak silny jest impet ruchu. Niemniej wkroczyliśmy już w strefę oporu – górne ograniczenie to okolice 78,20 pkt. – co może nieco ograniczać ruch. Warto jednak zwrócić uwagę na ułożenia wskaźników (MACD, RSI), które zdają się sugerować jeszcze spory zapas ruchu w górę przeplatanego korektami na kolejne tygodnie.

Wykres dzienny EUR/USD

Wykres dzienny EUR/USD

Foto: DM BOŚ

Dla euro czwartek będzie dobrze zapamiętany. Naruszenie kluczowego wsparcia na koszyku BOSSA EUR (122,89 pkt.), oraz wyłamanie średnioterminowego poziomu 1,2150 na EUR/USD – to sygnały mogące świadczyć o tym, że korekta wzrostów euro z początku roku nabiera tempa. W przypadku EUR/USD spójrzmy na szersze ujęcie, które w ciągu kilku miesięcy mogłoby doprowadzić do testowania okolic linii trendu rysowanej od dołka ze stycznia 2017 r. przy niecałych 1,04. Obecnie przebiega ona przy 1,17.

Wykres dzienny GBP/USD

Wykres dzienny GBP/USD

Foto: DM BOŚ

W przypadku pary GBP/USD słabsze dane nt. dynamiki PKB doprowadziły do złamania kolejnego wsparcia przy 1,3850. Tym samym jesteśmy na dobrej drodze do testowania okolic 1,37, które były wskazywane przez formację 2B jaka zaistniała 17-18 kwietnia.

USD/JPY

USD/JPY

Foto: DM BOŚ

Z kolei dla USD/JPY oporem będzie psychologiczna bariera 110,00, gdzie dodatkowo przebiega górne ograniczenie hipotetycznego kanału wzrostowego rysowanego od końca marca.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ

Waluty
Złoty nieco słabszy, ale nadal trzyma się mocno
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Waluty
Sytuacja na rynkach 16 kwietnia - perspektywy przełomu jednak nie widać?
Waluty
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
Waluty
Słabszy złoty
Waluty
Sytuacja na rynkach 15 kwietnia: Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
Waluty
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?