Trudno jednak mówić o istotniejszych zmianach w ramach wyceny PLN. Złoty kwotowany jest następująco: 4,2461 PLN za euro, 3,8077 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9234 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4.9918 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,17% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem ostatnich 24h na rynkach były informacje o ataku Iranu na amerykańskie bazy w Iraku. Brak jest jednak doniesień o dokładnych zniszczeniach czy ofiarach. Rynki zareagowały podbiciem zmienności gdzie wycena japońskiego jena (traktowanego jako bezpieczna przystań dla kapitału w czasach niepewności) chwilowo wyznaczyła 3-miesięczne maksima. Ruch ten został jednak dość szybko skorygowany. Wydaje się, iż teoretycznie obserwujemy lekkie podbicie wycen aktywów risk-off to inwestorzy zakładają, iż temat napięć na linii USA-Iran nie ulegnie dalszej eskalacji. Dla PLN istotne są nastroje globalne w myśl zasady, iż mocniejszy dolar tym gorzej dla walut EM. Lokalnie otrzymaliśmy zaskakująco wysoki odczyt (flash) inflacji za grudzień (3,4% wobec oczekiwanych 2,9%). Trudno jednak zakładać, iż dane te skłonią RPP do dyskusji dot. podwyżek stóp, w świetle potencjalnego hamowania gospodarczego w kraju oraz sytuacji zewnętrznej.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy decyzję RPP odnośnie stóp procentowych. Rynek nie oczekuje oczywiście zmian, niemniej warto bliżej przyjrzeć się konferencji po posiedzeniu gdzie prezes NBP może odnieść się do spodziewanego podbicia inflacji. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się zamówieniom w przemyśle niemieckim czy publikacji raportu ADP dla USA.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajszy handel przyniósł osłabienie się kwotowań PLN. Trudno jednak mówić już o zmianie tendencji. Kluczowym czynnikiem pozostają globalne nastroje risk on/off wokół walut EM.
Konrad Ryczko