Nieduży wpływ na notowania złotego miał również konflikt na linii USA–Iran – wobec raczej powściągliwej reakcji militarnej Iranu na zabójstwo generała Sulejmaniego rynek szybko doszedł do wniosku, że zbrojna eskalacja tego konfliktu jest na razie mało prawdopodobna. Pomimo korzystnego otoczenia zewnętrznego czynnikiem, który może ograniczać potencjał dalszego znacznego umacniania się polskiej waluty, staje się coraz bardziej sytuacja wewnętrzna. Do spowalniającego wzrostu gospodarczego dołącza silnie rosnąca inflacja.

Wskaźnik CPI zaskoczył w grudniu, wzrastając powyżej 3 proc., i wiele wskazuje na to, że nie zejdzie już poniżej tego poziomu przynajmniej przez większą część tego roku. Tak wysoka inflacja w porównaniu z wciąż bardzo niskimi wskazaniami inflacji w strefie euro może w coraz większym stopniu ciążyć notowaniom polskiej waluty, szczególnie że nic nie wskazuje na to, żeby RPP na czele z prezesem Glapińskim była w stanie przyznać, że wyższa od oczekiwań inflacja byłaby czynnikiem, który uzasadnić mógłby zmianę w nastawieniu do polityki monetarnej.

Wojciech Stępień, CFA ekonomista, BNP Paribas BP