Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 25.04.2020 17:47 Publikacja: 25.04.2020 17:26
Foto: Bloomberg
Kurs EURPLN generalnie poruszał się w przedziale 4,52–4,55, a o jego dokładnym miejscu w tym zakresie decydował przed wszystkim globalny sentyment. Działo się tak nawet pomimo rozkręcającego się w Polsce programu skupu obligacji przez Narodowy Bank Polski. W normalnych czasach monetyzacja długu publicznego przez polski bank centralny prowadziłaby pewnie do osłabiania złotego i dużej wyprzedaży polskiej waluty. Tylko że nie mamy obecnie do czynienia z normalnymi czasami. W obliczu bezprecedensowego zatrzymania się prawie wszystkich światowych gospodarek, wymuszonego przez globalną pandemię, do bezprecedensowych działań uciekają się banki centralne. Polski NBP ze swoim programem skupu rządowych obligacji, jak również prawdopodobnym skupem obligacji Polskiego Funduszu Rozwoju oraz Banku Gospodarstwa Krajowego, nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Tolerancja na działania NBP ze strony rynku jest też duża i raczej w przypadku utrzymania się w miarę stabilnej sytuacji na rynkach bazowych akcji i obligacji złoty powinien pozostawać w miarę bezpieczny. Realizowane przez NBP QE oznacza jednak, że w najbliższym czasie rosnąć będzie nadpłynność w sektorze bankowym, to też może skutecznie ograniczać przestrzeń do powrotu kursu EURPLN do poniżej poziomu 4,50 przez jakiś czas. ¶
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Decyzja Banku Japonii rozpoczęła tzw. dwudniówkę banków centralnych, którą zakończy jutro posiedzenie Banku Anglii.
Środa przynosi przecenę naszej waluty. Czy sytuacja odwróci się w drugiej części dnia po posiedzeniu Rezerwy Federalnej?
Bank Japonii (BoJ) utrzymał podstawową stopę procentową na poziomie 0,5%, najwyższym od 16 lat po ostatniej podwyżce w styczniu. Bank komunikuje, że kolejne takie decyzje są możliwe co 6 miesięcy, w zależności od sytuacji ekonomicznej.
Najnowszy, globalny sondaż Bank of America wśród zarządzających funduszami świadczy o trwającej gwałtownej rotacji kapitałów z Wall Street do Europy.
Od początku tygodnia widać spadek zmienności na rynku walut, co nie powinno być dużym zaskoczeniem biorąc pod uwagę istotność przekazów z wielu banków centralnych - w kalendarzu mamy zaplanowane na środę i czwartek posiedzenia BOJ, FED, PBOC, Riksbanku, SNB i BOE.
Decyzja Banku Japonii rozpoczęła tzw. dwudniówkę banków centralnych, którą zakończy jutro posiedzenie Banku Anglii.
Lira turecka traciła nawet 14,5 procent wobec dolara, w reakcji na aresztowanie Ekrema Imamoglu, burmistrza Stambułu. Imamoglu miał zostać kandydatem na prezydenta.
Środowy poranek przyniósł spadkową korektę zarówno w Warszawie, jak i na innych europejskich rynkach. Trend wzrostowy nadal jednak jest mocny,.
Środa przynosi przecenę naszej waluty. Czy sytuacja odwróci się w drugiej części dnia po posiedzeniu Rezerwy Federalnej?
Bank Japonii (BoJ) utrzymał podstawową stopę procentową na poziomie 0,5%, najwyższym od 16 lat po ostatniej podwyżce w styczniu. Bank komunikuje, że kolejne takie decyzje są możliwe co 6 miesięcy, w zależności od sytuacji ekonomicznej.
Pisałem kiedyś na łamach „Parkietu” na temat różnych, możliwych metod opodatkowania działalności inwestycyjnej*. Przeciętny inwestor rzadko kiedy zastanawia się, jaki charakter ma jego inwestowanie i raczej przyjmuje za pewnik, że PIT i podatek jest jeden. Dziś zastanowimy się, czy to takie oczywiste i czy ryzyko narzucenia nam innej, a co gorsza, wyższej stawki opodatkowania stało się bardziej realne. A wszystko za sprawą pewnej flipperki mieszkaniowej...
W historii ludzkości do płacenia za towary i usługi wykorzystywaliśmy różne rzeczy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas