Ostatni dzień miesiąca i kwartału upływa pod znakiem nieco słabszego dolara na większości ustawień, co można przypisać cofnięciu się rentowności amerykańskich obligacji po ustanowieniu wczoraj nowych szczytów. Dla papierów 10-letnich spadliśmy poniżej lokalnego wsparcia przy 1,75 proc. Rynki czekają na dzisiejsze, wieczorne (godz. 22:20) wystąpienie prezydenta Bidena, które będzie poświęcone szczegółom programu infrastrukturalnego. Według doniesień pierwsza część wydatków ma wynieść 2,25 bln USD i może być rozłożona nawet na 8 lat. Prezydent ma przedstawić też projekt podwyżki stawki CIT dla korporacji o 7 p.p. do 28,0 proc., ale pominięta (na razie?) może zostać kwestia wzrostu obciążeń dla najbogatszych Amerykanów.
Poza wystąpieniem Bidena uwagę przyciągną dzisiaj dane ADP o godz. 14:15, oraz odczyt Chicago PMI o godz. 15:45. Na rynku pojawiają się spekulacje o mocnych danych, jakie w piątek opublikuje Departament Pracy, co przesuwa oczekiwania w górę. Optymizm rynku co do danych z USA podbiły wczorajsze odczyty indeksu zaufania konsumentów Conference Board, który w marcu silnie wzrósł do 109,7 pkt., co można jednak tłumaczyć wpływem czeków Bidena. Warto jednak zwrócić uwagę, że optymizm wokół danych z USA zaczyna mieć ograniczony wpływ na dolara.
W nocy napłynęły zaskakująco dobre dane z Chin. Indeksy PMI dla przemysłu i usług odbiły w marcu wyraźniej w górę, co oddaliło wcześniejsze obawy związane z hamowaniem gospodarki. Przede wszystkim jest to też sygnał, że zacznie być budowana przeciwwaga dla mocnych danych z USA. Czekamy teraz jeszcze na sygnały ożywienia w Europie, choć rynek zdaje się, że uwierzy w nie dopiero w momencie przyspieszenia tempa szczepień. Tymczasem preparat od koncernu Johnson&Johnson, który będzie dystrybuowany na terenie UE od 18 kwietnia może dać właśnie taki efekt.
W grupie G-10 słabszy od dolara jest tylko jen, pozostałe waluty są silniejsze, choć dynamika zmian nie jest duża. Najsilniejsze korony skandynawskie i dolar kanadyjski notują zmiany rzędu 0,20-0,23 proc. względem dolara. Niewykluczone, że na konkretniejsze ruchy przyjdzie nam poczekać do jutra (nowy miesiąc, nowy kwartał, nowe rozdanie).
EURUSD - Dołek przy 1,1703 na dłużej?
Notowania EURUSD po ustanowieniu nad ranem dołka przy 1,1703 w strefie wsparcia 1,1695-1,1715 odbija wyraźniej w górę. Uwagę zwraca układ dziennego RSI9, który wskazuje na dywergencje z kursem bazowym. Argumentem za większym zainteresowaniem się euro mogą być doniesienia o przyspieszeniu szczepień w UE w najbliższych tygodniach za sprawą dopuszczenia nowego preparatu od koncernu J&J (od 18.04). Jeżeli na to nałożymy niezłe dane PMI/IFO/KE w ostatnich dniach, to negatywny wpływ lockdownów na Wielkanoc powinien być ograniczony i już zdyskontowany. Jutro rynek dostanie potwierdzenie dla wcześniejszych szacunków PMI- lepsze odczyty mogłyby jeszcze podbić euro.