Dynamika cen w skali miesięcznej obniżyła się do 0.5% z 0.9% m/m w czerwcu, co daje nadzieje, że szczyt inflacji mamy już za sobą, a kolejne miesiące zgodnie z zapowiedziami amerykańskich bankierów centralnych powinny przynieść hamowanie wzrostu cen. W przypadku inflacji bazowej spadek wyhamowanie wzrostu cen okazał się nawet nieco silniejszy bo do 0.3% m/m z 0.9% m/m poprzednio. Dane zatem wskazują, że choć inflacja utrzymuje się na podwyższonym poziomie, to największy wzrost mamy już za sobą, co zdejmuje z Fed ryzyko gorączkowych działań przez zbyt wysoką inflację. Amerykańscy bankierzy centralni przed decyzją o ograniczeniu tempa skupu aktywów będą mogli się skupić na danych z realnej gospodarki i zatrudnieniu.
To dało przestrzeń do wzrostów bardziej ryzykownych aktywów. Środowa sesja na Wall Street zakończyła się wyrysowaniem nowych szczytów w przypadku przemysłowego Dow Jonesa i S&P 500 podczas gdy technologiczny Nasdaq spadł o niecałe 0.2%. Spółkom z tego sektora ciąży obecnie odbicie rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Przedsiębiorstwa przemysłowe inwestorzy mogą natomiast faworyzować przez przeforsowanie pakietu infrastrukturalnego. Na otwarciu dzisiejszego handlu niemiecki Dax pozostaje blisko wczorajszego szczytu powyżej 15800 pkt. Wprowadzane przez Chiny regulacje spółek technologicznych ciążą azjatyckim parkietom. Tamtejsze władze opublikowały 5-letni plan, który ma prowadzić do ściślejszego nadzoru całego sektora. Dziś w kalendarium warto zwrócić uwagę na cotygodniowe dane o liczbie nowych bezrobotnych, których waga ze względu na kształtowanie oczekiwań przed sierpniowym raportem z rynku pracy, może być wiesza niż zwykle. Od niego bowiem prawdopodobnie zależeć będzie to co wydarzy się podczas wrześniowego posiedzenia Fed.
Na rynku walutowym kurs EURUSD minimalnie odbija od wsparcia na 1.17. W gronie G10 negatywnie wyróżnia się dolar australijski ze względu na rozprzestrzenianie się wirusa i przedłużanie restrykcje. Na rynku surowcowym złoto odbija i wraca powyżej 1750 USD za uncję wraz z tym jak zmniejszyła się presja na Fed jeśli chodzi o szybkie działanie. Reakcja rynkowa może zatem wydawać się nieco paradoksalna, bowiem uspokojenie obaw związanych ze zbyt wysoką dynamiką cen sprzyja obecnie notowaniom żółtego metalu. Notowania ropy w przypadku odmiany WTI próbują wrócić w okolice 70 USD za baryłkę w czym pomaga dobry sentyment rynkowy i ograniczone obawy związane z wyhamowaniem wzrostu popytu przez ponowne rozprzestrzenianie się wirusa.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.