W IV kwartale grupa Trans Polonia zakłada utrzymanie organicznego wzrostu skali działalności we wszystkich biznesach. – Największy skokowy przyrost obserwujemy w przewozach płynnej chemii i produktów spożywczych, to nasze kluczowe kategorie usług, które sukcesywnie się rozwijają szczególnie na zachodzie Europy. W segmentach skupionych na przewozach krajowych (masy bitumiczne, LPG i cement) co do zasady notujemy stabilne wyniki – twierdzi Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii. Dodaje, że w tym drugim obszarze współpraca opiera się na długoletnich kontraktach. Ponadto flota jest dedykowana do określonych zleceń. W efekcie wolumen krajowych przewozów nie zmienia się istotnie.
Dużo przetargów
Obecnie grupa bierze udział w największej w swojej historii ilości postępowań przetargowych ogłoszonych głównie przez producentów petrochemicznych zlokalizowanych w najważniejszych dla niej rejonach Europy. Zauważa, że zachodnie firmy poszukują wykwalifikowanych podwykonawców, a marka Trans Polonia jest doceniana i dobrze rozpoznawana na rynku wyspecjalizowanych przewozów petrochemicznych.
– Spodziewamy się, że w przyszłym roku mogą pojawić się w naszym portfelu nowe trasy przewozów, nowi zleceniodawcy i odbiorcy. Zakładamy, że w ślad za tymi zleceniami będziemy mogli nie tylko skorygować nasze cele na nadchodzące lata, ale także w zauważalnym stopniu oprzeć nasz dalszy rozwój o nowo pozyskanych zleceniodawców – uważa Cegielski. Jego zdaniem największą niewiadomą przyszłego roku jest z kolei rozwój gospodarczy, a w szczególności poziom produkcji przemysłowej w Europie, co będzie miało wpływ na cały sektor transportowy. Dodaje, że obecnie obserwowane tendencje każą zachować pewną ostrożność w przewidywaniach na ten temat.
Koszt emisji CO2
Obecnie Trans Polonia obserwuje stabilizację większości rodzajów ponoszonych kosztów i dziś nie spodziewa się kolejnego drastycznego wzrostu ich wartości. Chodzi m.in. o olej napędowy, stanowiący około 25 proc. jej wszystkich kosztów, którego ceny uległy normalizacji. – Zupełnie nowym elementem kosztów będzie natomiast koszt emisji gazów cieplarnianych włączony w Niemczech do opłat drogowych (MAUT). Od 2024 roku stawki transportu dla ciężkich, pięcioosiowych pojazdów ciężarowych i przyczep zgodnych z normą Euro VI wzrosną o prawie 16 centów, do nieco poniżej 35 centów za km, co daje wzrost o ponad 80 proc., który przełoży się także na zmianę cen przewozów – informuje Cegielski.
Niezależnie od tego wyraża przekonanie, że w sektorze transportowym coraz większą rolę będzie odgrywać skala działalności. To ona pozwoli na postęp zarówno w zakresie cyfryzacji, rozbudowy floty, jak i zrównoważonego rozwoju.