Kurs Artifex Mundi podczas wtorkowej sesji mocno spadał. Po godz. 15 akcje taniały o 25 proc., a wartość obrotu od rana zbliżała się do 4,8 mln zł. Przecena może mieć związek z informacją dotyczącą skupu akcji własnych. Został bezterminowo wstrzymany. Notowaniom nie pomaga też informacja o tym, że członek zarządu Robert Mikuszewski w ostatnich dniach sprzedawał spore pakiety akcji – zanim na rynek trafiła informacja o wstrzymaniu skupu.

Spółka podała, że od 12 do 15 listopada 2024 r. nie dokonała żadnych transakcji nabycia akcji własnych. „Zarząd (…) podjął w dniu 18 listopada 2024 r. uchwałę o bezterminowym wstrzymaniu procedury nabywania akcji własnych spółki w celu ich umorzenia” – czytamy w raporcie. Uzasadnia decyzję sytuacją na globalnym rynku reklamowym, w tym rosnącymi kosztami pozyskania graczy oraz dużą zmiennością stawek reklamowych. To wpływa na przewidywalność zysków z komercjalizacji gier oraz na konieczność utrzymywania wyższych, niż uprzednio zakładano, rezerw finansowych zabezpieczających potrzeby inwestycyjne, związane z realizowanymi przez spółkę projektami gier. Firma wznowi skup, gdy zarząd „uzna to za zgodne z najlepiej pojętym interesem spółki”. Obecnie łączna liczba posiadanych przez spółkę akcji własnych wynosi 52 393 sztuki, stanowiące 0,43885 proc. udziału w kapitale zakładowym.

Artifex jest wyceniany na warszawskiej giełdzie na ponad 160 mln zł. Motorem rozwoju biznesu w ostatnich kwartałach była aplikacja Unsolved. W październiku spółka miała blisko 8,5 mln zł przychodów wobec 8,2 mln zł przed rokiem. Przychody z komercjalizacji Unsolved wzrosły rok do roku o 8 proc., do 7,9 mln zł. Pierwsza marża z komercjalizacji (przychody minus wydatki na akwizycję graczy) tej aplikacji poszła w górę z 3,5 mln zł w październiku 2023 r. do 3,7 mln zł w minionym miesiącu.