Po sześciu dniach spadków środowa sesja nie przyniosła większych zmian w nastawieniu rynku do walorów producenta gier. Na razie gra toczy się dalej pod bramką byków.
Od zamknięcia z 16 września walory 11 bit studios przeceniły się o około 53 proc., co daje 45-proc. zniżkę od początku roku. Szalę goryczy przelała premiera gry „Frostpunk 2”. W poniedziałek kurs producenta gier zamknął się z 38-proc. spadkiem, a we wtorek osunął się o kolejne 10,6 proc. Po tak gwałtownej niechęci w środę rynek wreszcie odzyskał równowagę, ale wciąż nie wyglądało na to, by inwestorzy mieli się wreszcie zacząć rzucać na walory 11 bit studios.
Obroty, które utrzymują się wciąż na bardzo wysokich poziomach oraz układ świec wskazują raczej na dalszą dystrybucję. W środę przez moment kurs odrabiał część spadków, ale nawet nie zbliżył się do połowy czarnej świecy z wtorku.
Czytaj więcej
Po wczorajszej drastycznej przecenie, dziś notowania producenta gier osuwają się jeszcze niżej. Wycena spółki spadła poniżej miliarda złotych.