Notowania PlayWaya podczas poniedziałkowej sesji zyskiwały na wartości. Po południu kurs rósł o prawie 5 proc., do 291 zł, odreagowując niemal całą piątkową przecenę, która była reakcją na informacje o programie motywacyjnym.
18 lipca rada nadzorcza spółki przyjęła regulamin programu i potwierdziła spełnienie przez prezesa (i pośrednio głównego akcjonariusza) Krzysztofa Kostowskiego wszystkich warunków wymienionych w uchwale. Mowa m.in. o wypracowaniu przez spółkę wyższego zysku netto niż rok wcześniej. Zysk w 2023 r. wyniósł 144 mln zł wobec 114,8 mln zł w 2022 r. Warto jednak odnotować, że warunki programu zostały zmienione na czerwcowym walnym zgromadzeniu i najwyraźniej nie spodobało się to rynkowi, wywołując piątkową przecenę akcji. Według wcześniejszych założeń warunkiem nabycia przez członków zarządu prawa do objęcia akcji był wzrost zysku operacyjnego – a ten był niższy niż w 2022 r. (spadł do 159,2 mln zł ze 172,6 mln zł).
Czytaj więcej
Lubię spółki, które mówią o zyskach lub już je mają i wypłacają inwestorom. A jeśli wyniki i wypłaty są coraz wyższe, cenię to jeszcze mocniej – mówi Krzysztof Kostowski, założyciel PlayWaya.
W piątek wieczorem na rynek trafiła informacja, że Kostowski zrzekł się prawa do objęcia nowych akcji.
– W maju akcjonariusz większościowy zaproponował zmianę programu motywacyjnego, który w największym stopniu by właśnie jego rozwadniał. W czerwcu było to głosowane również przez kilkudziesięciu akcjonariuszy mniejszościowych, bez żadnego głosu przeciw. W lipcu mniejszościowi akcjonariusze na platformie X wyrazili swoje niezadowolenie, a ja przychyliłem się do ich głosu – tak wyjaśnił w rozmowie z „Parkietem” powody swojej decyzji.